W spotkaniu 21. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zremisował 2:2 na wyjeździe z Zawiszą Bydgoszcz. Lech dwukrotnie prowadził po golach Łukasza Teodorczyka, a do wyrównania doprowadzali Michał Masłowski i Bernardo Vasconcelos.
Oba zespoły do tego spotkania przystąpiły usposobione ofensywnie i na brak emocji nie można było narzekać. W 12 minucie Lech powinien prowadzić. Lovrencsics idealnie dośrodkował na głowę Teodorczyka, który w polu karnym był zupełnie sam, ale trafił tylko w poprzeczkę. 5 minut później po zamieszaniu groźnie strzelał Arboleda, jednak Kaczmarek był na posterunku. W 22 minucie Kolejorz w końcu objął prowadzenie. Szybką kontrę zainicjował Arboleda, Pawłowski perfekcyjnie dośrodkował z prawej strony, a Teodorczyk strzałem z pierwszej piłki nie dał szans Kaczmarkowi. Poznaniacy z prowadzenia cieszyli się tylko 2 minuty. Wójcicki zagrał do Masłowskiego, ten ładnie przyjął piłkę w polu karnym i mocnym strzałem pokonał Gostomskiego. W 30 minucie Lech odzyskał prowadzenia, choć trzeba przyznać, że lechitom pomogli sędziowie. Pawłowski zagrał w pole karne do Hamalainena, a ten obsłużył Teodorczyka, który głową dopełnił formalności. Jednak zarówno Fin jak i Teodorczyk znajdowali się na pozycji spalonej. Gospodarze przed przerwą mogli jeszcze doprowadzić do wyrównania, ale sędzia Gil nie dopatrzył się faulu Arboledy na Vasconcelosie i na przerwę Lech schodził z jednobramkową przewagą.
Od początku drugiej połowy zdecydowanie więcej chęci ofensywnych przejawiali gospodarze. Lech niepotrzebnie cofnął się głębiej i w 59 minucie został za to skarcony. Lewczuk na prawej stronie z łatwością ograł Lovrencsicsa i idealnie dośrodkował na głowę Vasconcelosa, który precyzyjnym strzałem doprowadził do wyrównania. 2 minuty później bliski skompletowania hattricka był Teodorczyk, jednak jego strzał głową przeleciał tuż obok słupka. W 69 minucie po szybkiej kontrze lechici mieli kolejną szansę. Teodorczyk zagrał do Pawłowskiego, który jednak uderzył za słabo, by sprawić problemy Gostomskiemu. Gospodarze mogli objąć prowadzenie 3 minuty później. Z prawej strony znów groźnie dośrodkował Lewczuk, z piłką minął się Gostomski, ale zamykający akcję Masłowski głową nie trafił w światło bramki. W 82 minucie znów było groźnie pod bramką Lecha. Do dośrodkowania Skrzyńskiego doszedł Wójcicki, którego strzał głową intuicyjnie obronił Gostomski. W 90 minucie bliski szczęścia był też Vasconcelos, ale jego strzał głową po dośrodkowaniu Drygasa poszybowała nad poprzeczką i mecz zakończył się remisem.
Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań 2:2 (1:2)
Bramki: 0:1 Teodorczyk (22), 1:1 Masłowski (24), 1:2 Teodorczyk (30), 2:2 Vasconcelos (59)
Widzów: 7000 (w tym 500 kibiców Kolejorza)
Sędzia: Paweł Gil (Lublin)
Żółte kartki: Skrzyński - Linetty, Trałka, Douglas, Teodorczyk, Injac
Czerwona kartka: Henriquez (90-za zagranie ręką)
Zawisza: Wojciech Kaczmarek - Igor Lewczuk, Paweł Strąk, Łukasz Skrzyński, Sebastian Ziajka - Herold Goulon (34. Hermes), Kamil Drygas - Jakub Wójcicki, Michał Masłowski, Luis Carlos (90. Wahan Geworgian) - Bernardo Vasconcelos
Lech: Maciej Gostomski - Mateusz Możdżeń, Manuel Arboleda (46. Marcin Kamiński), Barry Douglas, Luis Henriquez - Łukasz Trałka (64. Dimitrije Injac), Karol Linetty - Szymon Pawłowski (73. Dariusz Formella), Kasper Hamalainen, Gergo Lovrencsics - Łukasz Teodorczyk
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe