W pierwszym spotkaniu III rundy eliminacyjnej Ligi Europy Lech Poznań niespodziewanie przegrał ze Stjarnan 0:1. Podopieczni Mariusza Rumaka właściwie nie mieli prawa przegrać tego meczu. Lechici byli zespołem zdecydowanie lepszym, stworzyli sobie zdecydowanie więcej okazji bramkowych, ale co z tego skoro byli nieskuteczni. Jeden błąd wystarczył, że przed rewanżem w lepszej sytuacji jest zespół prowadzony przez Runara Sigmundssona.
W pierwszym spotkaniu III rundy eliminacyjnej Ligi Europy Lech Poznań niespodziewanie przegrał ze Stjarnan 0:1. Podopieczni Mariusza Rumaka właściwie nie mieli prawa przegrać tego meczu. Lechici byli zespołem zdecydowanie lepszym, stworzyli sobie zdecydowanie więcej okazji bramkowych, ale co z tego skoro byli nieskuteczni. Jeden błąd wystarczył, że przed rewanżem w lepszej sytuacji jest zespół prowadzony przez Runara Sigmundssona.
- To nie jest kwestia umiejętności. W naszym zespole nie ma zawodników, którzy nie potrafią grać w piłkę. Problem jest w głowach. To kwestie mentalne i psychologiczne uniemożliwiły nam wywiezienie korzystnego rezultatu z Islandii. Jeśli w czwartek wyjdziemy z odpowiednim nastawieniem, to ono wystarczy, by odrobić straty i zakwalifikować się do kolejnej rundy - przekonuje Jerzy Cyrak.
Trudno się nie zgodzić z II trenerem Lecha Poznań. Jeśli drużynie Kolejorza w czwartkowy wieczór nie zabraknie precyzji, skuteczności i determinacji, to kibice którzy zdecydują się przyjść na INEA Stadion będą mieli powody do zadowolenia. - Chcemy wygrać ten mecz kilkoma bramkami i z takim nastawieniem wyjdziemy w czwartek na boisko - zapowiada obrońca Lecha Tomasz Kędziora.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe