Przed meczem pucharowym z Jagiellonią Białystok sztab szkoleniowy Lecha Poznań na treningach sporo czasu poświęca na pracę nad atakiem pozycyjnym. To efekt ostatnich 135 minut w wykonaniu piłkarzy Kolejorza. Lechici z tym elementem gry mieli problemy w drugiej połowie meczu w Kielcach i przez całe spotkanie z Górnikiem Łęczna.
Przed meczem pucharowym z Jagiellonią Białystok sztab szkoleniowy Lecha Poznań na treningach sporo czasu poświęca na pracę nad atakiem pozycyjnym. To efekt ostatnich 135 minut w wykonaniu piłkarzy Kolejorza. Lechici z tym elementem gry mieli problemy w drugiej połowie meczu w Kielcach i przez całe spotkanie z Górnikiem Łęczna.
- Musimy poprawić ten aspekt, bo ostatnio nie stwarzaliśmy sobie zbyt wielu sytuacji. Wynika to z tego, że przeciwnik cały czas analizuje naszą grę i stara się nam możliwie jak najbardziej utrudnić życie. Było to widać zwłaszcza w spotkaniu z Łęczną. Dlatego cały czas szukamy nowych rozwiązań ofensywnych - tłumaczy trener Lecha Poznań Maciej Skorża.
Przed czwartkowym starciem w 1/8 finału Pucharu Polski szkoleniowiec Kolejorza nie ma do swojej dyspozycji wszystkich zawodników, ale na sytuację kadrową nie może narzekać, bo w obecnym sezonie bywało już pod tym względem zdecydowanie gorzej.
Przeciwko Jagiellonii na pewno nie będą mogli zagrać Kebba Ceesay, Maciej Wilusz oraz Vojo Ubiparip, którzy wracają do pełni sił pod okiem trenera przygotowania fizycznego, Andrzeja Kasprzaka. Z czasem walczy z kolei Marcin Kamiński.
22-letni środkowy obrońca narzeka na drobny ból przywodziciela i na środowym treningu pracował indywidualnie. Gdyby Kamińskiego jednak zabrakło w jutrzejszym starciu z Jagiellonią Białystok, to zastąpi go ktoś z dwójki Paulus Arajuuri-Jan Bednarek. Na obecną chwilę większe szanse ma na to Fin.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe