W meczu 14. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zremisował na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 1:1.
W meczu 14. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zremisował na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 1:1.
Lech spotkanie we Wrocławiu rozpoczął z wysokiego C. Dobrze, że 1731 kibiców Kolejorza już wcześniej zajęło miejsca na trybunach, bo w przeciwnym razie mogliby nie zobaczyć fenomenalnej bramki Jevticia z 2 minuty. Wychowanek FC Basel po raz kolejny pokazał swój kunszt. Zabawił się z obrońcami Śląska, wparował w pole karne i precyzyjnym strzałem nie dał szans Pawełkowi. W 13 minucie Lech mógł prowadzić 2:0, jednak po dośrodkowaniu Pawłowskiego z rzutu rożnego, Kędziora uderzył nad poprzeczką. 5 minut później 200-procentową sytuację zmarnował Flavio Paixao. Najskuteczniejszy zawodnik gospodarzy dostał znakomite podanie od Dudu, ale mając mnóstwo czasu i przed sobą tylko Gostomskiego, uderzył obok słupka. W 22 minucie znów zaatakowali lechici. Piękną akcję całego zespołu niecelnym strzałem zakończył Kownacki. W 27 minucie odpowiedzieli gospodarze, jednak Gostomski poradził sobie z uderzeniem Picha. Jeszcze trudniejsze zadanie bramkarz Lecha miał 8 minut później, gdy z bliska główkował Paixao, ale po raz kolejny popisał się znakomitą interwencją. W końcówce groźnie strzelali jeszcze Jevtić i Kownacki, jednak Pawełek za każdym razem był na posterunku i do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Od początku drugiej połowy podopieczni Macieja Skorży nieco się cofnęli i czekali na groźne kontrataki. Śląsk zupełnie nie radził sobie z atakiem pozycyjnym i nie potrafił zagrozić bramce Gostomskiego. Cierpliwy Kolejorz na swoją szansę doczekał się w 61 minucie. Hamalainen zagrał klepkę z Kownackim i wyszedł sam na sam, ale jego strzał szczęśliwie obronił Pawełek. Lech w pełni kontrolował sytuację na boisku, a mimo to w 70 minucie nie ustrzegł się straty bramki. W szczęśliwych okolicznościach piłka w polu karnym trafiła do Machaja, a ten płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce. Gospodarze dostali wiatru w żagle i w minutę później mogli już prowadzić, ale po strzale z dystansu Ostrowskiego lechitów uratowała poprzeczka. W 73 minucie pojedynek jeden na jeden z Pawełkiem przegrał Pawłowski. Więcej dogodnych sytuacji żadna z drużyn w końcówce już nie stworzyła i mecz zakończył się podziałem punktów.
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 1:1 (0:1)Bramki: 0:1 Jevtić (2), 1:1 Machaj (70)
Widzów: 22 687 (w tym 1731 kibciów Kolejorza)
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Żółte kartki: Pawełek, Dudu Paraiba - Trałka, Kędziora, Henriquez
Śląsk: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba - Tom Hateley, Krzysztof Danielewicz (59. Lukas Droppa) - Flavio Paixao, Sebastian Mila, Robert Pich (66. Krzysztof Ostrowski) - Mateusz Machaj (83. Kamil Dankowski)
Lech: Maciej Gostomski - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Dawid Kownacki, Łukasz Trałka, Karol Linetty, Szymon Pawłowski (86. Dariusz Formella) - Kasper Hamalainen (77. Zaur Sadajew), Darko Jevtić (71. Gergo Lovrencsics)
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe