Piłkarze po meczu Lech - Pogoń

Krzysztof Kotorowski, Marcin Kamiński i Patryk Małecki po meczu Lech Poznań - Pogoń Szczecin, który zakończył się remisem 1:1.

Atmosfera na stadionie jest nietypowa i jest ciężko. Nie ma co ukrywać, jesteśmy w trudnej sytuacji, ale musimy sobie z tym poradzić. Wygraliśmy w Gdańsku i dziś chcieliśmy zrobić to samo. Źle jednak weszliśmy w spotkanie, straciliśmy gola. On nas podrażnił i w drugiej połowie mieliśmy sporą przewagę. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale udało się tylko wyrównać. Dobre i to, choć chcieliśmy wygrać. Nie ma jednak co płakać. Trzeba podnieść głowy i walczyć o komplet punktów w kolejnych meczach.

W pierwszej połowie gra nam się nie układała. Zdecydowanie lepiej wyglądało to w drugiej odsłonie. Pogoń opadła z sił i po zdobyciu wyrównującej bramki mogliśmy pokusić się o kolejnego gola. Mieliśmy sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Jesteśmy podłamani, bo chcieliśmy wygrać przed własną publicznością. Wiemy jaka jest sytuacja i tylko zwycięstwami możemy odbudować zaufanie wśród kibiców, a dziś trzech punktów zabrakło.

W pierwszej połowie byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną i stwarzaliśmy więcej sytuacji. W drugiej przeważał Lech, a my zostaliśmy zepchnięci do defensywy. To był ciężki mecz i wydaje się, że remis z przebiegu spotkania jest sprawiedliwym rezultatem. My jesteśmy z niego zadowoleni. Tutaj zawsze ciężko się gra. Nawet jeśli Lech jest w dołku, to wciąż jest zespołem, który ma w swoich szeregach bardzo dobrych piłkarzy. Jestem pewien, że drużyny z czuba tabeli potracą tu punkty, więc my szanujemy ten jeden.