Dziś piłkarze Lecha Poznań mieli zmierzyć się z Dinamem Zagrzeb. Sparing jednak odwołano i podopieczni Franciszka Smudy zagrali z trzecioligowym austriackim SV Würmla.
W pierwszych minutach rywale odważnie ruszyli na lechitów. W 10 minucie po sporym zamieszaniu w polu karnym, do wstrzelonej na piąty metr piłki najwyżej wyskoczył Kameruńczyk, Charles Engrevbha i strzałem głową pokonał Krzysztofa Kotorowskiego. Poznaniacy szybko opanowali jednak sytuację i po kwadransie gry dominowali już na boisku. Już w 17 minucie spotkania Hernan Rengifo podał do Semira Stilića, a ten precyzyjnym strzałem nie dał szans bramkarzowi rywali. Potem kolejne akcje sunęły na bramkę Austriaków. Groźnie głową strzelał Rengifo, chwilę później szczęścia uderzeniem z dystansu próbował Tomasz Bandrowski. W 27 minucie z rzutu wolnego precyzyjnie przymierzył Piotr Reiss, ale Gruna stanął na wysokości zadania.
W przerwie trener Smuda, jak w większości sparingów dokonał wielu zmian. Z pierwszego składu na boisku pozostał tylko Grzegorz Wojtkowiak. Lechici nadal przeważali i podobnie jak w pierwszej połowie mieli kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Dwa razy zza pola karnego groźnie strzelał Łukasz Białożyt. Austriacy groźniej zaatakowali tylko raz, ale Dawid Kręt popisał się świetną paradą. Kilka razy szczęścia próbował Anderson Cueto. Swego dopiął dopiero w 82 minucie, kiedy Jacek Kadziński przedarł się prawą strona boiska, zagrał do Białożyta, ten podał w pole karne, a młody Peruwiańczyk z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
ZOBACZ SKRÓT MECZU W LECHTV >>>
Lech Poznań - SV Würmla 2:1
Bramki dla Lecha: 17. Stilić, 82. Cueto
Lech (I połowa): Kotorowski - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez - Peszko, Murawski, Bandrowski, Stilić - Reiss, Rengifo
Lech (II połowa): Kręt - Kadziński, Wojtkowiak, Djurdjević, Wilk - Białożyt, Scherfchen, Injać, Machaj, Cueto - Lewandowski
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe