W swoim ostatnim meczu tego sezonu Centralnej Ligi Juniorów Lech Poznań wygrał w sobotę z Rakowem w Częstochowie 3:1. Zdobywcami bramek dla niebiesko-białych w tym spotkaniu byli Kamil Budych oraz Maksymilian Dziuba, który trafił dwa razy. Zespół trenera Huberta Wędzonki zakończył rozgrywki na ósmym miejscu w tabeli.
Los skojarzył juniorów starszych Kolejorza w 30. serii gier z rywalem, który wiosną miał znaczące problemy z punktowaniem. Gospodarze tej konfrontacji podnieśli z boiska zaledwie osiem „oczek”, przegrywając w tym samym czasie dziewięciokrotnie. Lepsze wyniki jesienią to zresztą pewne podobieństwo obu tych drużyn, bo i sobotni goście przystępowali do wielu starć w tym roku już w znacznie odmłodzonym składzie względem poprzednich kilku miesięcy. W minionych tygodniach oglądaliśmy za to wiele debiutów młodych lechitów na tym szczeblu, m.in. zawodników urodzonych w 2007 roku, Mateusza Pruchniewskiego oraz Igora Brzyskiego, którzy swoje premierowe występy zanotowali przed tygodniem w rywalizacji ze Stalą Rzeszów (7:0).
Tym razem pierwszoplanowe role odegrali ich starsi koledzy, a najpierw uczynił to występujący na prawej obronie Kamil Budych. Młody lechita podszedł do ustawionej kilka metrów przed polem karnym piłki i uderzył bezbłędnie, a przy odrobinie szczęścia cieszył się z prowadzenia, które dał swojej drużynie. - Kamil w ostatnim czasie przywiązuje sporo uwagi do tego elementu i nie jest niespodzianką, że zdobywa w ten sposób bramkę drugi mecz z rzędu. Uderzył mocno, a jego strzał leciał w światło bramki i mimo, że rykoszet mu trochę pomógł, to trzeba pochwalić decyzję przy tym rzucie wolnym – twierdzi szkoleniowiec niebiesko-białych.
- Kontrolowaliśmy to spotkanie w pełni do momentu strzelenia drugiego gola. Prowadzenie podwoiliśmy dzięki fajnej współpracy w bocznym sektorze, po której wzdłuż bramki do Maksa Dziuby podał Kacper Sommerfeld. Później już Raków przejął inicjatywę, ale do przerwy mocno pomógł nam w bramce Mateusz Mędrala, który swoimi dwiema interwencjami pozwolił nam zejść na przerwę w dobrych humorach – dodaje opiekun juniorów starszych Kolejorza.
W drugą połowę lepiej weszli częstochowianie, których starania zostały nagrodzone trafieniem kontaktowym. Ostatnie słowo należało jednak do gości, a konkretnie Dziuby. Urodzony w 2005 roku pomocnik zbiegł do środka z prawego skrzydła, minął przeciwnika i po próbie w kierunku dalszego słupka zaliczył dublet. – Obejrzeliśmy dziś mecz, który może nie stał na wysokim poziomie pod kątem intensywności, ale na pewno miał mocno piłkarski charakter. Tego się spodziewaliśmy i możemy potwierdzić już po jego zakończeniu, że obie drużyny postawiły dziś na grę w piłkę – podsumowuje trener Wędzonka, którego drużyna zakończyła rozgrywki na ósmym miejscu w tabeli Centralnej Ligi Juniorów.
Bramki: (65.) - Budych (12.), Dziuba (30., 73.)
Lech Poznań: Mateusz Mędrala – Kamil Budych, Jakub Złoch, Aleksander Gazda, Mikołaj Tudruj – Mateusz Wójcik, Kacper Sommerfeld (67. Jan Niedzielski), Bartłomiej Juszczyk (82. Adrian Tymiński) – Dawid Zięba (58. Oskar Tomczyk), Filip Wełniak (67. Hubert Szulc), Maksymilian Dziuba
Zapisz się do newslettera