Wydawać by się mogło, że to był zwykły czwartek dla piłkarzy Lecha Poznań, którzy odbywali trening przed meczem derbowym z Wartą. Pod koniec zajęć na boisku bocznym zjawił się jednak pewien niespodziewany gość. 5-letni Ignacy, podopieczny Fundacji Mam Marzenie dzięki zawodnikom Kolejorza mógł spełnić swoje pragnienie.
Ignacy jest podopiecznym Fundacji Mam Marzenie od ponad dwóch lat. 5-latek przez długi czas miał problem ze sprecyzowaniem swojego marzenia, lecz z biegiem czasu jego pragnienie wyklarowało się z powodu jego dużego zainteresowania piłką nożną. Ignacy jest wiernym fanem Kolejorza i pojawia się regularnie razem z tatą na meczach rozgrywanych przy ulicy Bułgarskiej. Mały fan niebiesko-białych uczęszcza także na treningi w Lech Poznań Football Academy, a w czwartkowe popołudnie miał okazję odbycia zajęć z zawodnikami Mistrza Polski.
- Ignacy początkowo nie wiedział na co się zdecydować, być może ze względu na wiek, bo zachorował jak miał 2,5 roku. Kiedy to usłyszał to był w szoku. W domu cieszył się, przeżywał wszystko, a jak tutaj przyszedł to lekki stres się pojawił. Ale widziałam, że się ucieszył i chyba nie do końca wierzył, że to się naprawdę wydarzy i to co ogląda w telewizji będzie mógł przeżyć na żywo. Myślę, że bardzo długo po tym spotkaniu będzie to przeżywał i oglądał wszystkie relacje, filmiki z tego wydarzenia - opowiada pani Milena, mama Ignacego.
5-latek miał okazję zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z całym zespołem Lecha Poznań, a następnie odbył trening z Filipem Bednarkiem, Filipem Marchwińskim, Radosławem Murawskim oraz Michałem Skórasiem. Ignacy mógł pokazać swoje wysokie umiejętności w pojedynku z piłkarzami Kolejorza. - To jest miłe oderwanie się od takiej szarej codzienności i tych wszystkich problemów, które go otaczają i całą jego rodzinę. Myślę, że fajnie tutaj przyjść, tym bardziej, że pogoda sprzyja. Wiadomo, że jak kibicuje Lechowi Poznań to zawsze jest miłe spotkanie z zawodnikami. Cieszę się, że my od siebie nie robiąc tak naprawdę nic, możemy mu dać tak dużo, więc to jest czysta przyjemność. Wierzę, że chociaż przez chwilę mógł nie myśleć o tym, co musi każdego dnia przeżywać, tylko mógł się skupić na samej przyjemności i na tym, żeby tego czasu trochę spędzić z nami - twierdzi Radosław Murawski.
W drugiej części spotkania, Ignacy spędził więcej czasu ze swoim wielkim idolem, Michałem Skórasiem. 5-latek razem ze skrzydłowym Kolejorza trenował strzały z powietrza, rzuty karne czy pojedynki jeden na jeden. Po zakończeniu zajęć piłkarz razem z chłopcem oraz jego rodzicami zapozowali do pamiątkowych zdjęć. Wychowanek Kolejorza otrzymał także mały podarunek od Ignacego. - Długo czekaliśmy na to prawdziwe, największe marzenie Ignacego. Ignacy został do nas zgłoszony, jak miał trzy lata i nie będą ukrywać niektóre dzieci wiedzą co to są marzenia, ale dla większości w tym wieku to abstrakcja. Dlatego my jako fundacja mam marzenie wytrwale czekaliśmy na prawdziwe, jedyne marzenie. W wieku pięciu lat dowiedzieliśmy się jakie przepiękne pragnienie Ignaś ma. Było to spotkanie z Michałem Skórasiem i odbycie z nim treningu - opowiada Mateusz z Fundacji Mam Marzenie.
Zapisz się do newslettera