Lech Poznań w trakcie swojego rejsu po europejskich pucharach 2022/2023 zawinął do wielu portów. W trakcie tej dziesięciomiesięcznej wyprawy wymazał z tabel wiele serii dotyczących polskiej piłki klubowej, pobił także kilka rekordów i osiągnął wyniki, które nigdy nie przytrafiły się polskim zespołom. Poniżej szczegóły.
Te najważniejsze dotyczyły tego, co działo się już w rundzie wiosennej, czyli w tym roku. Bo tutaj pękły bariery, które przez lata były nie do sforsowania dla polskich klubów. Rozpoczęło się od zwycięskiego dwumeczu w fazie play-off z norweskim FK Bodø/Glimt (0:0 i 1:0). To wtedy po 32 latach polska drużyna wyeliminowała wiosną rywala w Europie - poprzednio była to Legia Warszawa w sezonie 1990/1991, kiedy ograła włoską Sampdorię Genua.
Jeszcze dłużej, bo aż 53 lata, Polska czekała na pokonanie dwóch przeciwników w drugiej części rozgrywek. W 1970 roku dokonał tego Górnik Zabrze, który dotarł do finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Ani wcześniej ani później nikt nie potrafił wiosną okazać się lepszy od dwóch ekip. Aż do minionych tygodni, kiedy Lech ograł najpierw Norwegów, a później szwedzki Djurgårdens IF (2:0 i 3:0). Ten drugi dwumecz dał awans do ćwierćfinału. To klubowo historyczne wydarzenie, bo Kolejorz pierwszy raz był na tym etapie w Europie, a Polska miała drużynę w czołowej ósemce po 27 latach. W 1996 roku Legia grała z Panathinaikosem Ateny w 1/4 Ligi Mistrzów.
W czwartek pisaliśmy, że lechici rozegrali rekordowe 20 meczów w europejskich pucharach. Połowa z nich, czyli 10, było zwycięskich, co jest nowym krajowym rekordem w jednej edycji pucharowej. Do tego piłkarze trenera Johna van den Broma wbili aż 37 goli, co jest również rekordem Polski. Tutaj poprzedni należał do Wisły Kraków (2002/2003) - 28 bramek.
Lech to także pierwsza ekipa znad Wisły, która jednym sezonie wygrała mecze z rywalami z ligi hiszpańskiej oraz włoskiej. Przypomnijmy, że jesienią niebiesko-biali ograli przy Bułgarskiej hiszpański Villarreal CF 3:0, a niedawno okazali się lepsi od włoskiej Fiorentiny 3:2. Zresztą w Italii polskie drużyny wygrały do tej pory zaledwie dwa razy. I w obu przypadkach był to Kolejorz! Oprócz tego niedawnego triumfu, był też ten z fazy grupowej Ligi Europy 2015/2016, kiedy ekipa prowadzona przez Jana Urbana również wygrała we Florencji (2:1).
Zapisz się do newslettera