W bardzo dobrej dyspozycji na początku rundy wiosennej jest Lasse Nielsen. Duńczyk jest ostoją defensywy, która w pierwszych czterech spotkaniach po zimowej przerwie nie straciła bramki.
Nielsen już w ostatnim spotkaniu przed zimową przerwą pokazał, że nie zamierza odpuszczać walki o pierwszy skład. W meczu z Cracovią nie tylko grał dobrze w defensywie, ale też zdobył bramkę. - Już wtedy czułem się dobrze na boisku. Ciężko pracowałem w okresie przygotowawczym i cieszę się, że moja gra została doceniana. Chcę grać jak najlepiej dla Lecha. Wygrywać z nim trofea. Robię wszystko co mogę, żeby tak było. Nie tylko w trakcie meczów, ale również na treningach - podkreśla piłkarz.
Duńczyk odegrał też bardzo ważną rolę w pierwszym spotkaniu półfinałowym z Pogonią Szczecin. 29-letni zawodnik ustalił wynik meczu na 3:0, po raz kolejny w barwach Lecha wykorzystując dobre dośrodkowanie kolegi ze stałego fragmentu gry. To już jego trzecia bramka w barwach Kolejorza. Co ciekawe każdą z nich zdobywał w innych rozgrywkach, a już teraz osiągnął lepszy wynik niż w 56 spotkaniach rozegranych w Odense, dla którego strzelił dwa gole.
- Wynik pierwszego półfinału jest bardzo ważny. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to pierwszy mecz. Osiągnęliśmy dobry rezultat, wykonaliśmy na boisku świetną pracę, ale jeszcze nie awansowaliśmy. Możemy być z tego zadowoleni i szczęśliwi, ale myślimy już o najbliższym meczu. W niedzielę gramy ważny mecz z Lechią - podkreśla stoper. - Wiemy, że na razie wszystko się dobrze układa, ale jeszcze nic w tym sezonie nie wygraliśmy. Nie awansowaliśmy też do finału - dodaje.
Poznaniacy na początku rundy imponują nie tylko grą defensywą, ale przede wszystkim siłą rażenia pod bramką rywala. Wygrali cztery spotkania, w których strzelili dwanaście goli. - To imponujące. Perfekcyjne. Wciąż jednak czeka nas wiele pracy. Wciąż mamy wiele mankamentów w swojej grze. Na boisku każdy z nas wykonuje świetną pracę. Ostatnie zwycięstwa to zasługa całej drużyny, która spisuje się bardzo dobrze - podkreśla Nielsen. - Teraz bardzo ważne jest utrzymanie wysokiego poziomu koncentracji. Wygrywamy, to dodaje nam pewności siebie, ale nie zadowalamy się tym, co udało się na do tej pory osiągnąć - kończy.
Zapisz się do newslettera