Rezerwy Lecha Poznań potwierdziły dobrą formę z ostatnich dni. W niedziele popołudnie pokonały we Wronkach Polonię Bytom 1:0 w 17. kolejce drugiej ligi. Gola na wagę trzech punktów strzelił w pierwszej połowie Bartłomiej Juszczyk, dla którego było to pierwsze trafienie w seniorskich rozgrywkach. Piłkarze trenera Artura Węski na półmetku rozgrywek wskoczyli na 10. miejsce w tabeli.
W ostatnich czterech spotkaniach Lech II wywalczył dziesięć punktów, czyli niemalże podwoił swój wcześniejszy dorobek. Przede wszystkim jednak zbudowana została twierdza Wronki. Dość powiedzieć, że w pierwszych pięciu starciach przed własnymi kibicami gracze Kolejorza tylko raz wywalczyli trzy punkty, a aż trzykrotnie schodzili z boiska pokonani, i to na dodatek za każdym razem wyraźnie. Przełamali to jednak. W niedzielę wychodzili bowiem na boisko po trzecią wygraną z rzędu w roli gospodarza. Wcześniej w niesamowitych okolicznościach ograli Hutnika Kraków, kiedy przegrywali już 0:3, a wygrali 4:3, a w minioną środę zwyciężyli 1:0 Stomil Olsztyn, odrabiając w ten sposób zaległości. Teraz natomiast skompletowali hat-tricka wygranych za co należą im się wielkie brawa.
W ataku Niebiesko-Białych nie mógł zagrać Norbert Pacławski, który pauzował za żółte kartki. Sztab szkoleniowy zdecydował się na ciekawe rozwiązanie - postawił w roli najbardziej wysuniętego gracza nominalnego skrzydłowego, czyli Bartłomieja Juszczyka. I blondwłosy zawodnik okazał się bohaterem pierwszych 45 minut. To on bowiem strzelił gola na wagę prowadzenia gospodarzy. W 29. minucie Maksymilian Dziuba rozprowadził akcję na prawą stronę do Igora Kornobisa, który sezon zaczynał jako boczny obrońca, ale ostatnio dostaje szansę na pozycji skrzydłowego. Dograł on w pole karne piłkę, a tor jej lotu przeciął Juszczyk, który ładnie wyprzedził obrońcę i strącił futbolówkę w stronę bliższego słupka. Bramkarz jeszcze próbował interweniować, ale nie był już w stanie zapobiec utracie bramki.
To był zresztą dobry fragment gospodarzy, którzy początkowo oddali inicjatywę rywalom z Górnego Śląska. Ci, owszem, nabijali kolejne podania i mieli zdecydowanie wyższe posiadanie piłki, ale nie wynikały z tego stuprocentowe okazje. Odnotować należy tylko mocny strzał Szymona Jopka, z którym Mateusz Pruchniewski świetnie sobie poradził. Potem jednak gra przesunęła się bliżej pola karnego gości. Raz Kornel Lisman mógł skorzystać z prezentu od golkipera rywali, ale niepotrzebnie spowolnił akcję. Potem Juszczyk został zablokowany, kiedy kopnął z linii pola karnego, po rzucie rożnym próbował Maciej Wichtowski. A już przy wyniku 1:0 piłka za polem karnym spadła na nogę Ksawerego Kukułki, ale cel został minięty minimalnie.
Po zmianie stron Kolejorz skupił się już głównie na obronie korzystnego rezultatu. Mądra defensywa wsparta niesamowitą dyspozycją Pruchniewskiego pozwoliła powstrzymać ofensywne zapędy bytomian, którzy za wszelką cenę chcieli zmienić rezultat. Schowani za podwójną gardą poznaniacy z rzadka się odgryzali, tutaj należy wymienić indywidualną szarżę Juszczyka, a także celną próbę z rzutu wolnego Szymona Pawłowskiego, który wszedł na plac gry w drugiej połowie.
Stuprocentowe okazje Polonia miała, ale dwie niesamowite, wręcz kosmiczne interwencje zaliczył młody bramkarz Lecha. Obronił on dwa strzały z bliska, zwłaszcza przy dobitce Dominika Koniecznego z trzech metrów błysnął niesamowitym refleksem. Przeciwnicy nabijali kolejne kornery, mieli ich aż szesnaście! Z dośrodkowań jednak niewiele wynikało. Owszem, było po stronie gości dziesięć prób uderzeń, które leciały w światło bramki, ale na posterunku był zawsze Pruchniewski. To on, a także Juszczyk, zasłużyli na miano bohaterów, choć tak naprawdę na wielkie brawa zasłużyła cała drużyna, która wyrwała wręcz te trzy punkty, prezentując niezwykle ofiarną grę. W doliczonym czasie było już tak nerwowo, że sędzia pokazał aż trzy czerwone kartki przedstawicielom sztabu szkoleniowego Polonii.
Bramki: Bartłomiej Juszczyk (29.)
LECH II POZNAŃ: Mateusz Pruchniewski - Maciej Orłowski, Bartosz Tomaszewski, Maciej Wichtowski, Ksawery Kukułka - Patryk Olejnik (61. Tomasz Cywka), Aleksander Nadolski, Maksymilian Dziuba (61. Szymon Pawłowski) - Igor Kornobis, Bartłomiej Juszczyk, Kornel Lisman (66. Maksym Pietrzak, 83. Jan Niedzielski).
POLONIA BYTOM: Eryk Mirus - Patryk Stefański (66. Dominik Budzik), Michał Bedronka (85. Dawid Krzemień), Adrian Piekarski, Dominik Konieczny, Igor Ławrynowicz (67. Michał Szmigiel) - Daniel Ściślak (72. Filip Żagiel), Tomasz Gajda, Szymon Jopek, Konrad Andrzejczak - Dawid Wolny (72. Krzysztof Ropski).
Sędzia: Aleksander Kozieł (Kielce).
Żółte kartki: Wichtowski, Juszczyk, Pruchniewski - Stefański, Bedronka, Gajda, Budzik.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe