W miniony weekend kolejne spotkania na poziomie drugoligowym rozegrali zawodnicy wypożyczeni z Lecha Poznań. Karol Szymański i Patryk Wolski na placu gry spędzili 90 minut. Wolski po raz drugi w sezonie wpisał się na listę strzelców.
Odkąd zespół przejął Marcin Jałocha napastnik Kolejorza ma pewne miejsce na prawym skrzydle Radomiaka. Wolski srebrnemu medaliście z Barcelony odpłaca się golami. 20-letni zawodnik już w 5 minucie otworzył wynik spotkania ze Stalą Stalowa Wola, ale goście w drugiej połowie zdołali wyrównać i mecz zakończył się remisem. Radomianie nie potrafią wygrać już od czterech kolejek i obecnie zajmują 16. miejsce w tabeli z dorobkiem 18 punktów. Do pozycji gwarantującej utrzymanie tracą już 8 oczek.
Atutu własnego boiska nie potrafił również wykorzystać Jarota z Karolem Szymańskim w bramce. Gospodarze podejmowali Ostrovię i liczyli na komplet punktów. Ich plany mocno skomplikowały się już w 8 minucie, gdy sędzia pokazał czerwoną kartkę Marcinowi Wojciechowskiemu. Sytuacja stała się jeszcze gorsza w 30 minucie, gdy arbiter podyktował jedenastkę za faul Szymańskiego na Bartoszu Szepecie. - Sędzia trochę wypaczył wynik tego spotkania. Uważam, że faul Wojciechowskiego na pewno nie był na czerwoną kartkę. Natomiast później mieliśmy rzut karny. Jestem przekonany, że dotknąłem piłki. Moim zdaniem nie powinno być rzutu karnego, tylko rożny - powiedział po meczu na łamach oficjalnej strony Jaroty, bramkarz wypożyczony z Lecha. Goście wykorzystali grę w przewadze. W 70 minucie strzelili drugiego gola i ustalili wynik spotkania. Po tej porażce Jarota spadł na ostatnie miejsce w tabeli.
Next matches
Sunday
23.02 godz.17:30Recommended
Subscribe