2019-08-20 15:12 Marcin Kikut , PC Archiwum Lecha Poznań

Udana inauguracja z Belgami

Historia konfrontacji Lecha Poznań z belgijskimi ekipami jest stosunkowo krótka. Znajdziemy w niej tylko dwóch przeciwników: Club Brugge i KRC Genk. To właśnie z pierwszym z wymienionych, równe 10 lat temu, udanie zainaugurowaliśmy rywalizację z przedstawicielami tego kraju. - Przebieg spotkania pokazał, że nie bez powodu faworyta upatrywano w Belgach. Byliśmy jednak w dobrej dyspozycji i podnieśliśmy im poprzeczkę wysoko - wspomina obrońca Kolejorza, Marcin Kikut.

Na tym etapie rozgrywek (czwarta runda eliminacji do Ligi Europy 2009/10 - przyp. red.) zawsze budzą się dodatkowe emocje. Niezależnie od rywala. Po wylosowaniu Club Brugge, wiedzieliśmy, że jest to przeciwnik mocny. Nie mieliśmy jednak wątpliwości, że jest w naszym zasięgu.

Przebieg spotkania pokazał, że nie bez powodu faworyta upatrywano w Belgach. Byliśmy jednak w dobrej dyspozycji i podnieśliśmy im poprzeczkę wysoko. Początkowo przypatrywałem się temu starciu z ławki rezerwowych (zawodnik nie znalazł się w podstawowym składzie, a na boisku zameldował się w 71. minucie - przyp. red.). Moje wrażenia były takie same, czy z tamtej perspektywy, czy później z boiska. Przeciwnik był trudny. Przeżyliśmy kilka chwil grozy, ale nie daliśmy się zepchnąć do obrony na dłużej. Ten mecz przepływał bardzo falowo. Statystyki zresztą to potwierdzały.

W grze Club Brugge było widać, że jest to drużyna, która praktycznie co roku walczy w fazie grupowej europejskich rozgrywek. Odczuwalna była również różnica poziomów, która wynikała z lig, w których występowaliśmy. Sprostaliśmy jednak postawionemu przez nich zadaniu jako zespół. Byliśmy bardzo silni mentalnie. To, co nas cechowało to brak jakichkolwiek kompleksów w pojedynkach z takimi ekipami. Chcieliśmy dominować, szukaliśmy kolejnych szans. Gorsze momenty nie podcinały nam skrzydeł, wręcz przeciwnie - chcieliśmy jak najszybciej "odbić piłeczkę".

Poświęcenie i konsekwencja w realizacji planu taktycznego się opłaciły. Belgowie mieli mocny środek pola. Swoich szans szukaliśmy więc na skrzydłach. Lewe było bardzo ofensywne, o czym sam się przekonałem, gdyż grałem właśnie na boku boiska. Prawe funkcjonowało jednak nieco gorzej, co udało nam się wykorzystać. Ostatnie minuty meczu były bardzo intensywne w naszym wykonaniu. Z pewnością było to spotkanie, które mogło podobać się kibicom. Chcieliśmy maksymalnie wykorzystać atut własnego stadionu. Stąd mocny finisz w naszym wykonaniu i gol, który dał nam zwycięstwo w pierwszym meczu.

Zatrzymam się jeszcze na moment przy wspomnianym wątku. Muszę bowiem przyznać, że na stadionie we Wronkach było wtedy bardzo "klimatycznie" (obiekt w Poznaniu był w trakcie renowacji przez zbliżającymi się rozgrywkami mistrzostw Europy - przyp. red.). Wszystko to, dzięki naszym fanatycznym kibicom, którzy tłumnie przybyli nas dopingować tego dnia. Bliskość trybun, frekwencja (wg oficjalnych statystyk na stadionie zasiadło 5 500 kibiców - przyp. red.) - motywowało nas to do jeszcze cięższej pracy i niosło do zwycięstwa. Ich wsparcie, jak zawsze, było nieocenione.

Po ostatnim gwizdku sędziego poczuliśmy satysfakcję i radość. Dzięki tej wygranej zyskaliśmy pewność siebie i wiarę we własne umiejętności. Byliśmy jednak świadomi, że czeka nas trudny rewanż, ponieważ w meczach pucharowych pierwszy mecz to tylko krok, do którego trzeba dołożyć drugi. Niestety, nam go zabrakło.

Lech Poznań - Club Brugge 1:0 (0:0)

Bramka: Sławomir Peszko (90.)

Lech Poznań: Grzegorz Kasprzik - Dimitrje Injac, Manuel Arboleda, Bartosz Bosacki, Seweryn Gancarczyk - Sławomir Peszko, Tomasz Bandrowski, Semir Stilić (65. Gordan Golik), Jakub Wilk (71. Marcin Kikut) - Hernan Rengifo, Robert Lewandowski (90. Tomasz Mikołajczak)

Club Brugge: Stijn Stijnen - Jorn Vermulen, Jeroen Simaeys, Antolin Acaraz, Michael Klukowski - Nabil Dirar (72. Wesley Sonck), Ronald Vargas (81. Daniel Chavez), Jonathan Blondel, Ofoe Vadis Odjidja, Karel Geraerts - Joseph Akpala

zredagowała Wiktoria Łabędzka

Next matches

Friday

29.11 godz.20:30
Piast Gliwice
vs |
Lech Poznań

Friday

06.12 godz.20:30
Górnik Zabrze
vs |
Lech Poznań

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices