W meczu 21. kolejki grupy II trzeciej ligi rezerwy Lecha Poznań wygrały w sobotę w Kleczewie z Sokołem 3:2. Gole dla ekipy prowadzonej przez szkoleniowca Dariusza Żurawia strzelili Krzysztof Kołodziej, Dimitrios Goutas i Tymoteusz Klupś. To piętnaste zwycięstwo niebiesko-białych w bieżących rozgrywkach.
Konfrontacja szóstego w stawce Sokoła z trzecim Lechem zapowiadała się na wyrównany pojedynek. Dość powiedzieć, że lechici w ostatnich latach nie potrafili w Kleczewie sięgnąć po trzy punkty, a w bieżących rozgrywkach gra na własnym terenie jest niewątpliwym atutem sobotniego rywala Kolejorza. Żeby jednak myśleć w dalszym ciągu o awansie do drugiej ligi, rezerwy nie mogły pozwolić sobie na powiększenie straty punktowej do liderującego KKS Kalisz. W związku z tym ich celem na tę kolejkę była wygrana i zbliżenie się do ekipy z Kalisza.
Pierwsze minuty stanowiły idealne potwierdzenie stwierdzenia, jak ciężki mecz czeka niebiesko-białych. Gospodarze powinni objąć prowadzenie po blisko 40 sekundach, kiedy w sytuacji sam na sam napastnika rywali powstrzymał Karol Szymański. To przeciwnicy przebywali częściej na połowie graczy trenera Żurawia i w efekcie tego często zagrażali ich szeregom defensywnym. Na otwarcie wyniku nie przyszło nam długo czekać, bo niespełna kwadrans. Dalekie dośrodkowanie z rzutu wolnego, celne uderzenie głową zawodnika Sokoła i mieliśmy 1:0 na korzyść kleczewian.
Od tego momentu jednak sytuacja na murawie zmieniła się o blisko 180 stopni. To przyjezdni przejęli inicjatywę, częściej utrzymując się przy piłce i regularnie goszcząc pod polem karnym przeciwnika. Na przestrzeni czterech minut zapisali na swoim koncie dwa trafienia, a uczynili to bardzo zbliżony do siebie sposób. W obu przypadkach z narożnika centrował pomocnik Bartosz Bartkowiak, a za pierwszym razem po zgraniu Dariusza Dudki i wykończeniu napastnika Krzysztofa Kołodzieja. Za drugim z kolei dogranie lechity finalizował sprytnie Dimitrios Goutas i to jego drużyna zeszła do szatni na przerwę z dobrym wynikiem.
W drugiej części goście od początku dyktowali tempo gry, długo utrzymując się przy piłce i cierpliwie szukając swoich szans. Dość nieoczekiwanie stracili drugiego gola w 54. minucie po zamieszaniu we własnym polu karnym i nieprzepisowym ataku na gracza Sokoła. "Jedenastka" została pewnie wykonana, a Szymański nie mógł zapobiec utracie tej bramki. Lechici odpowiedzieli w najlepszy z możliwych sposobów, bowiem po nieco ponad godzinie ponownie znaleźli się na prowadzeniu. Z prawej strony "szesnastki" piłkę przejął Tymoteusz Klupś, minął obrońcę przeciwnika i po bardzo mocnym uderzeniu wpisał się na listę strzelców.
Spotkanie nabrało bardzo otwartego charakteru. Robiło się groźnie oboma polami karnymi, ale ani gospodarze, ani niebiesk-biali nie potrafili skutecznie zaskoczyć defensywy przeciwnika. W szeregach Kolejorza dogodne szanse mieli Marchwiński i wprowadzony z ławki skrzydłowy Tomasz Kaczmarek, ale piłka nie chciała wpaść do bramki rywala. Ostatecznie już gracze szkoleniowca Żurawia nie pokonali bramkarza Sokoła, ale dzięki uważnej grze w obronie udało im się zapewnić piętnastą wygraną w tym sezonie.
Bramki: (14.), (54. - rzut karny) – Kołodziej (25.), Goutas (29.), Klupś (61.)
Lech II Poznań: Karol Szymański – Arkadiusz Kaczmarek, Dariusz Dudka, Dimitrios Goutas, Jakub Pawlicki – Łukasz Norkowski (81. Filip Nawrocki), Bartosz Bartkowiak (66. Mateusz Skrzypczak), Krzysztof Kołodziej – Tymoteusz Klupś (70. Paweł Tupaj), Timur Zhamaletdinov (61. Tomasz Kaczmarek), Filip Marchwiński
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe