W meczu 25. kolejki grupy II trzeciej ligi druga drużyna Lecha Poznań pokonała w niedzielę we Wronkach Gwardię Koszalin 3:0. Bramki dla ekipy prowadzonej przez trenera Rafała Ulatowskiego zdobyli Krzysztof Kołodziej, Łukasz Norkowski i Bartosz Bartkowiak. Dzięki tej wygranej niebiesko-biali w dalszym ciągu zajmują pierwsze miejsce w tabeli.
Przed początkiem konfrontacji z czternastą w stawce Gwardią gracze rezerw znajdowali się pod lekką presją. Swoje spotkanie w sobotę po golu w doliczonym czasie gry wygrał bowiem KKS Kalisz, który tym samym zasiadł na fotelu lidera. Lechitom do powrócenia na czoło tabeli wystarczył im remis, jednak jasne było, że punkt w starciu z ekipą Koszalina nikogo nie będzie we Wronkach satysfakcjonować.
Gospodarze potwierdzili to już w pierwszym fragmencie meczu. Po czterech minutach po szybkim rozegraniu rzutu rożnego na czystą pozycję wyszedł skrzydłowy Jakub Kamiński, jednak z jego próbą poradził sobie golkiper rywali. Chwilę później musiał on wykazywać się refleksem ponownie. Tym razem po przejęciu piłki na dwudziestym piątym metrze od bramki gości trzech piłkarzy Kolejorza ruszyło na jednego defensora przeciwnika. Ostatecznie po dograniu napastnika Krzysztofa Kołodzieja ani Kamiński, ani pomocnik Eryk Kryg nie zdołali umieścić piłki w siatce.
Okazji rezerwom Kolejorza nie brakowało. Raz za razem sunęli z kolejnymi atakami na bramkę Gwardii, jednak w pierwszym kwadransie brakowało im precyzji. Pomylił się nieznacznie po uderzeniu lobem Kaminski, ale celnością wykazał się za to niedługo później Kołodziej. Przejął futbolówkę na skraju pola karnego, oszukał defensora gości i w ładnym stylu po strzale lewą nogą obok słupka dał prowadzenie swojemu zespołowi.
Niebiesko-biali cały czas wykazali ogromną ochotę do efektownej gry. Przeprowadzali składne kombinacje drużynowe, wygrywali pojedynki indywidualne, byli ruchliwi i wciąż chcieli zaliczać na swoim koncie trafienia. Ta sztuka udała się po nieco ponad pół godzinie pomocnikowi Łukaszowi Norkowskiemu. Ponownie sporą rolę odegrał w tej sytuacji Kołodziej, który zaliczył asystę, a na listę strzelców efektownie wpisał się pomocnik Łukasz Norkowski.
Po zmianie stron gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia, ale przynajmniej na początku nie kreowali sobie już tak świetnych szans do strzelania kolejnych goli. Spokojna gra rezerw oznaczała, że bardzo małe zagrożenie pod bramką Karola Szymańskiego mogli stworzyć z kolei przyjezdni. Tempo poczynań lechitów spadło, ale w dogodnych momentach umieli je odpowiednio podkręcić. Tak było w 72. minucie, kiedy lewą stroną dynamicznie przedarł się Kamiński. Wbiegł w pole bramkowe rywali, minął jednego z ich obrońców i obsłużył podaniem Kołodzieja. Ten jednak minimalnie chybił i utrzymywał się wynik 2:0.
Końcowe minuty rywalizacji upłynęły pod znakiem przewagi podopiecznych szkoleniowca Ulatowskiego. Często gościli na połowie koszalinian, których defensorzy musieli trochę się natrudzić, żeby zapobiec utracie kolejnych bramek. Ostatecznie rezerwy Kolejorza podwyższyły rozmiary osiemnastego zwycięstwa w rozgrywkach za sprawą rezerwowego pomocnika Bartosza Bartkowiaka, który skorzystał z podania obrońcy Arkadiusza Kaczmarka. Tym samym zachowują dwa punkty przewagi nad drugim w stawce KKS-em Kalisz i do Szczecina na starcie z drugą drużyną Pogoni w środę udadzą się zajmując pierwszą lokatę w tabeli.
Bramki: Kołodziej (19.), Norkowski (32.), Bartkowiak (90+1.)
Lech II Poznań: Karol Szymański – Arkadiusz Kaczmarek, Dariusz Dudka, Filip Nawrocki, Jakub Pawlicki (62. Karol Smajdor) – Mateusz Skrzypczak, Łukasz Norkowski (87. Kacper Andrzejewski), Eryk Kryg – Paweł Tupaj (81. Jakub Karbownik), Krzysztof Kołodziej (76. Bartosz Bartkowiak), Jakub Kamiński
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe