W niedzielę podczas sparingu z Dynamem Brześć (1:1) okazję do występu w pierwszym zespole Lecha Poznań otrzymał Maciej Orłowski. Trener rezerw Kolejorza, Ivan Djurdjevic podkreśla, że kapitan jego drużyny w pełni zasłużył na tę szansę.
Urodzony w 1994 roku Orłowski to wychowanek Dumy Wielkopolski, który w drugim zespole gra od końca 2012 roku. - To zawodnik, którego cechuje duże doświadczenie. Od kilku miesięcy prezentuje wysoki poziom i cieszę się, że trener Nenad Bjelica dał mu się zaprezentować w meczu kontrolnym z Dynamem - nie ukrywa Djurdjevic, który prowadzi rezerwy niebiesko-białych od ponad dwóch lat.
40-letni szkoleniowiec zaznacza, że wprowadzanie do dorosłej ekipy Lecha Poznań takich piłkarzy jak Orłowski, jest dla niego celem nadrzędnym. - Zawsze najbardziej będzie nas cieszyło, gdy coraz wyżej będą trafiali piłkarze związani z Lechem. W ostatnich latach mieliśmy bardzo dużo takich przypadków. Maciej jest poznaniakiem, który stanowi idealny przykład dla swoich kolegów z szatni. Jest prawdziwym liderem na boisku i poza nim - komentuje Djurdjević.
Orłowski trafił do Kolejorza w 2005 roku z osiedlowego Olimpu Poznań. - Dobrze pamiętam ten moment. Byłem wtedy w piątej klasie szkoły podstawowej. Przechodziłem z Olimpu Poznań, który swoją siedzibę miał na Osiedlu Rusa. Dotychczas wystąpiłem w dwóch, trzech sparingach za trenera Mariusza Rumaka oraz na jednym meczu kontrolnym za trenera Jana Urbana - wspomina Orłowski.
Po spotkaniu z Dynamem Brześć środkowy obrońca wyraził radość, że także chorwacki szkoleniowiec dostrzegł właśnie jego. - Cieszę się, że moja codzienna praca jest doceniana, i że miałem możliwość pokazania się trenerowi Bjelicy. Mam nadzieję, że to nie ostatnia moja szansa gry w pierwszym zespole - uśmiecha się 23-latek, który w obecnej kampanii występował na boiskach drugiej ligi ośmiokrotnie. Za każdym razem przebywał na murawie w pełnym wymiarze czasowym.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe