Popołudniu reprezentacja Polski w piłce ręcznej w ćwierćfinale mistrzostw świata w Katarze zmierzy się z Chorwacją. Poczynania polskich szczypiornistów bacznie śledzą zawodnicy Kolejorza i bardzo im kibicują.
Popołudniu reprezentacja Polski w piłce ręcznej w ćwierćfinale mistrzostw świata w Katarze zmierzy się z Chorwacją. Poczynania polskich szczypiornistów bacznie śledzą zawodnicy Kolejorza i bardzo im kibicują.
- Na obozie niestety nie mamy możliwości oglądać na żywo meczów naszych piłkarzy ręcznych. Zwykle o tej porze trenujemy. Ale jesteśmy na bieżąco wynikami - mówi Jakub Serafin. - Bacznie śledzę poczynania szczypiornistów - to już Dawid Kownacki, młody napastnik Kolejorza. - Mam nadzieję, że dzisiaj wygramy i awansujemy dalej. Myślę, że z Kataru uda się przywieźć jakiś medal. Nie chcę teraz mówić z jakiego kruszcu, ale czuję, że Polacy nie wrócą z pustymi rękami.
Polscy szczypiorniści znaleźli się w gronie ośmiu najlepszych drużyn świata, pokonując w 1/8 finału Szwecję. Teraz reprezentacja stanie przed szansą awansu do półfinału mundialu, musi jednak pokonać niezwykle mocnego rywala - Chorwację. W ostatnich latach zawodnicy spod herbu w szachownicę regularnie ogrywali biało-czerwonych na wielkich imprezach. W meczu o stawkę Polacy po raz ostatni wygrali w 2008 roku w Pekinie.
- Chorwaci zawsze byli mocni i trudno nam się z nimi grało. Ale wierzę, że staniemy na wysokości zadania, wygramy ten mecz i awansujemy do półfinału - kończy Serafin. - Nie ma rzeczy niemożliwych. Statystyki przecież nie grają - podsumowuje Kownacki.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe