Drugi zespół Lecha Poznań pojedzie w najbliższych dniach na południe kraju, gdzie w sobotę o godzinie 14:00 zmierzy się z GKS-em Jastrzębie. To drużyna, która latem pożegnała się z zapleczem ekstraklasy, ale w ostatnim czasie robi wiele, by wrócić na nie być może już nawet za kilka miesięcy.
To nie były wymarzone obchody 60-lecia klubu dla kibiców GKS-u, którzy w wyjątkowym roku przeżyli ogromne rozczarowanie. Jeszcze we wcześniejszej kampanii ich ulubieńcy bronili się z powodzeniem przed spadkiem z pierwszej ligi, ale w ubiegłym sezonie zajęli ostatnie miejsce na tym szczeblu i po czterech latach wrócili na najniższy krajowy poziom. Latem doszło więc w Jastrzębiu-Zdroju do małej rewolucji, a po wielu ruchach wychodzących oraz transferach do klubu drużyna nabrała nowego kształtu. Nie zmienił się za to trener, bo pomimo degradacji tamtejsi szefowie pozostawili na tym stanowisku Grzegorza Kurdziela.
Jeszcze w lipcu i sierpniu wyniki sobotniego rywala lechitów wskazywały na to, że przebudowa zespołu trochę 46-letniemu szkoleniowcowi zajmie. Jego zawodnicy grali w kratkę, a po dziewięciu kolejkach mieli na koncie trzy porażki i rozgościli się w środku stawki. Od sześciu meczów jastrzębianie pozostają niepokonani, a dobry okres sprawił, że zameldowali się w strefie barażowej obok niedawnego przeciwnika niebiesko-białych, Znicza Pruszków. Do wicelidera, KKS-u 1925 Kalisz mają jednak stratę liczącą zaledwie cztery "oczka" i kto wie, czy na koniec rundy nie znajdą się nawet i na lokacie premiującej bezpośredni awans do wyższej ligi.
W wyżej wymienionym, bardzo udanym czasie dla GKS-u pierwsze skrzypce w jego ofensywie gra 22-letni Daniel Stanclik. Pozyskany pół roku temu z Piasta Żmigród napastnik wiosną jeszcze nie potrafił stać się wiodącą postacią swojej ekipy. Bez wątpienia udaje mu się to jednak podczas tego sezonu. W drugoligowych rozgrywkach trafił już osiem razy, a że jego forma rośnie, potwierdza spotkanie z minionego weekendu. Przeciwko Garbarni Kraków wpisał się na listę strzelców dwukrotnie, a jego drużyna zremisowała w stolicy Małopolski po niesamowitym pojedynku 4:4. O ile dyspozycja strzelecka młodego atakującego może trenera Kurdziela cieszyć, o tyle czwarta żółta kartka obejrzana przed tygodniem przez lidera jego drugiej linii, Przemysława Lecha musi bardzo martwić. Były zawodnik, m.in. Wisły Kraków, Stali Mielec czy Garbarni będzie musiał w sobotę pauzować.
Mecz drugiej drużyny Kolejorza z GKS-em Jastrzębie odbędzie się w sobotę, 22 października o godzinie 14:00 na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu-Zdroju. Transmisja spotkania w telewizji WP Pilot.
R, Z, R, Z / 4:4 (vs. Garbarnia Kraków), 1:0 (vs. Znicz Pruszków), 1:1 (vs. Polonia Warszawa), 1:0 (vs. Śląsk II Wrocław)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe