Kolejne trzy punkty na koncie

Poznań to prawdziwa twierdza lechitek. Niebiesko-białe rozgrywając swoje mecze przy ulicy Zagajnikowej (a także jeden jesienny mecz przy Bułgarskiej) jeszcze nie przegrały. Co więcej, nie odnotowały nawet ani jednego remisu. W sobotnie południe zawodniczki Kolejorza, które są liderkami w tabeli, podejmowały na własnym boisku KTS-K Luzino, które plasuje się w środku stawki, na 6. miejscu. Cel na to starcie był jeden - pewne zwycięstwo, które przybliży poznanianki do awansu do drugiej ligi.

Pierwsze minuty pojedynku były jeszcze wyrównane, jednak minął niecały kwadrans gry, a było już 2:0 dla piłkarek z Poznania. Oba trafienia bardzo ładne, strzelone z dystansu. Najpierw Patrycja Małyszka oddała mocny strzał zza pola karnego, piłka skozłowała przed bramkarką, co zmyliło trochę golkiperkę i wpadła do siatki. Drugi gol, autorstwa Mai Kuleczki to prawdziwa perełka. Obrończyni Kolejorza uderzyła piłkę z okolic trzydziestego metra, dodatkowo z lekkiego kąta, a kibice Lecha mogli wspomnieć przy tej sytuacji gola Muhameda Keity z 2014 roku przeciwko Górnikowi Łęczna (1:0). Warto pochwalić lechitki za te dwie bramki, bo świetnie wykorzystały one grę z wiatrem, który zdecydowanie utrudniał prowadzenie piłki.

Kolejne minuty to pełna dominacja niebiesko-białych. Najpierw dość szczęśliwie bramkę zdobyła Paula Fronczak, która została nabita piłką po uderzeniu Martyny Lechny, po chwili dwa trafienia odnotowała Dominika Drzewiecka, która świetnie poradziła sobie z defensorkami z Luzina. Tutaj warto również zauważyć, że Fronczak w każdym wiosennym meczu rozgrywanym przy ulicy Zagajnikowej, wpisywała się na listę strzelców.

Druga połowa, a przynajmniej jej początek, była zdecydowanie mniej emocjonująca, bo to lechitki prowadziły spokojnie grę i co jakiś czas pojawiały się pod polem karnym gości. Ciekawiej zrobiło się między 66., a 68. minutą, kiedy najpierw prowadzenie niebiesko-białych podwyższyła Martyna Lechna, a po chwili zawodniczki gości strzeliły swojego pierwszego gola. Pod koniec pojedynku dwukrotnie na listę strzelców wpisała się Maria Wasiewicz, która na boisku pojawiła się na początku drugiej połowy starcia, z kolei wynik spotkania na 8:2 został ustalony po dobrze wykonanym rzucie karnym zawodniczek z Luzina.

Piłkarki trenerki Alicji Zając kontynuują swoją imponującą serię meczów bez porażki, która wynosi już osiem pojedynków. Kolejne spotkanie niebiesko-białe rozegrają za tydzień, 5 czerwca o 15:00 w Starych Oborzyskach. Będzie to bardzo ważne starcie, bo może zadecydować o awansie na szczebel centralny.

Lech Poznań UAM - KTS-K Luzino 8:2 (5:0)

Bramki: Małyszka (10.), Kuleczka (13.), Fronczak (22.), Drzewiecka (24., 26.), Lechna (66.), Wasiewicz (80., 84.) - (68.), (90.+2 - karny)
Żółte kartki: Lewandowska

Lech Poznań UAM: Katarzyna Lewandowska - Patrycja Małyszka, Zuzanna Sawicka (46. Helena Plebańska), Klaudia Wojtkowiak (46. Maria Wasiewicz), Maja Kuleczka, Martyna Lechna, Dominika Drzewiecka (46. Dominika Kubka), Zofia Rosińska, Gabriela Przybył (46. Urszula Buczak), Paula Fronczak (60. Sara Jóźwiak), Martyna Nowaczyk (60. Łucja Teofilewska)