W Belek wreszcie przestało padać. Dzięki temu popołudniowy trening mógł się odbyć zgodnie z planem, czyli na jednym z boisk ośrodka szkoleniowego w Belek. Nie obyło się jednak bez drobnych problemów.
W Belek wreszcie przestało padać. Dzięki temu popołudniowy trening mógł się odbyć zgodnie z planem, czyli na jednym z boisk ośrodka szkoleniowego w Belek. Nie obyło się jednak bez drobnych problemów.
Ostatnie trzy jednostki treningowe odbyły się przy fatalnych warunkach atmosferycznych. Również dzisiaj sztab szkoleniowy spoglądał w niebo z niedowierzaniem. Od rana lało i wszystko wskazywało na to, że po południu scenariusz się powtórzy. Na szczęście i zgodnie z prognozami deszcz wreszcie ustał. Przed 17 podopieczni trenera Macieja Skorży wyruszyli na trening.
Prawie tradycyjnie nie obyło się też bez pewnych problemów. Podczas rozgrzewki zgasło światło i wszystkie boiska treningowe pogrążyły się w ciemnościach! Na zawodnikach nie zrobiło to jednak żadnego wrażenia i dalej kontynuowali ćwiczenia. Po kilkunastu minutach lampy rozświetliły się ponownie. - Co chwilę coś się dzieje. Jak nie deszcz, to teraz to światło. Trudno przewidzieć, co tu się jeszcze może wydarzyć - żartuje obrońca Tomasz Kędziora.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe