Drugi zespół Lecha Poznań zremisował w niedzielę we Wronkach z Kotwicą Kołobrzeg 1:1 w meczu 15. kolejki II grupy trzeciej ligi. Jedyna bramkę dla ekipy rezerw zdobył Hubert Sobol. Po tej serii spotkań niebiesko-biali zajmują trzecie miejsce w swojej stawce.
Przed starciem z gośćmi z Kołobrzegu gracze rezerw wiedzieli, że przy wygranej w niedzielę mogli znaleźć się na pierwszym miejscu w tabeli grupy II. Już w pierwszych fragmentach pojedynku ruszyli do przodu i stworzyli sobie dogodną okazję do objęcia prowadzenia. Strzał oddawał w tej sytuacji Hubert Sobol, który jednak pomylił się po strzale z pola karnego nieznacznie. Po nieco ponad dwudziestu minutach to goście zagrozili poważnie bramce Karola Szymańskiego. Ten jednak spisał się w sytuacji sam na sam z zawodnikiem Kotwicy doskonale i dzięki niemu jego drużyna udała się na przerwę bez straty gola.
Po powrocie na boisko lechici szybko cieszyli się z pierwszego gola w spotkaniu. Lewą stroną ruszył skrzydłowy Tomasz Kaczmarek, który dostrzegł znajdującego się w dobrej pozycji Sobola. Ten już się nie pomylił i zapisał na swoim koncie dziesiąte trafienie w tych rozgrywkach. Niebiesko-biali mieli przewagę i wydawało się, że kontrolują boiskowe wydarzenia, ale dwadzieścia minut przed końcem to rywale coraz częściej zaczęli dochodzić do głosu. Groźne uderzenie z ponad dwudziestu metrów oddał wtedy jeden z przyjezdnych, ale piłka przeleciała tym razem jeszcze obok słupka bramki Szymańskiego. W 83. minucie goście doprowadzili do wyrównania po rzucie rożnym i mimo usilnych prób Lecha w ostatnich fragmentach starcia, nie udało im się już sięgnąć po siódme ligowe zwycięstwo z rzędu.
- To był bardzo dobry mecz z obu stron, a każda z drużyn mogła rozstrzygnąć go na swoją korzyść. My mieliśmy sytuację Dioniego na 2:0, a w doliczonym czasie gry to Kotwica mogła strzelić gola po groźnym strzale z dwunastu metrów. Oceniamy ten wynik jako sprawiedliwy, a nas przede wszystkim może cieszyć poziom tego spotkania. Żałujemy, że nie udało nam się wygrać, bo mogliśmy zostać liderem. Pamiętamy jednak, że pracujemy na to pierwsze miejsce na koniec maja, a nie w połowie listopada - powiedział po zakończeniu pojedynku pełniący obecnie obowiązki pierwszego trenera zespołu rezerw, Rafał Ulatowski.
Bramki: Sobol (54.) - (83.)
Lech II Poznań: Karol Szymański - Maciej Orłowski, Dariusz Dudka, Wiktor Pleśnierowicz, Vernon De Marco - Łukasz Norkowski, Kacper Friska (88. Eryk Kryg) - Tomasz Kaczmarek (73. Jakub Pawlicki), Krzysztof Kołodziej (86. Filip Marchwiński), Dioni Villalba - Hubert Sobol
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe