6:1 na boisku, 17 681 na trybunach

Rekord kolejki znów należy do Lecha. I nie mówimy akurat o liczbie strzelonych bramek, a o zdzieranych dla Lecha gardłach. W sobotę po raz jedenasty w tym sezonie przy Bułgarskiej zameldowało się najwięcej kibiców w Polsce. Głośny doping poniósł Lecha do wysokiego zwycięstwa, a styl wygranej dał nam mnóstwo radości.

W 29. kolejce T-Mobile Ekstraklasy przeciętnie na stadionach kibicowało 9 279 kibiców. Lech zawsze zdecydowanie odstawiał resztę ligowego peletonu. Poznańską lokomotywę w starciu z Jagiellonią wspierało dokładnie 17.681 niebiesko-białych serc. I pomimo tego, że w tej rundzie już trzykrotnie przy Bułgarskiej było nas więcej, w zestawieniu z pozostałymi znów jesteśmy najlepsi.

Nie ma też mowy o oddaniu miejsca lidera w klasyfikacji za cały sezon rozgrywkowy. Do przekroczenia granicy 300 tysięcy kibiców brakuje nam już zaledwie 12 tysięcy i przeskoczymy ją bardzo szybko. Ktoś ma wątpliwości?

Głosy zawodu po sobotnim zwycięstwie 6:1? Chyba tylko u tych, którzy nie dotarli na INEA Stadion. Ostatnie tak okazałe zwycięstwo u siebie Kolejorz odnotował 22 sierpnia 2010 roku. Wówczas mecz z Cracovią oglądało niespełna 13.500 widzów, a po ostatnim gwizdku na tablicy wyników widniało 5:0.

Poprawa we frekwencji zauważalna gołym okiem, ale nadal są pewnie i tacy, którzy plują sobie w brodę, bo zrezygnowali z przyjścia na Bułgarską. Już teraz nie popełniaj tego błędu i pomyśl o karnecie na Rundę Finałową, więcej przeczytasz tutaj >>>

O kolosalnym wręcz zainteresowaniu niech świadczy też fakt, że w strefach vipowskich i biznesowych podczas sobotniego meczu z Jagiellonią nie było wolnych miejsc. Czas uświetniła między innymi muzyka na żywo, czy licytacja koszulek meczowych poprowadzona przez Weronikę Marczuk. Po zakończeniu starcia cała drużyna, podzielona na dwie grupy, spotkała się z kibicami dopingującymi ze stref gold mieszczących się na Trybunach Anioły i Czapczyka.