- Na mecz do Poznania nie mogliśmy zabrać Wiśniewskiego, Witkowskiego, Karwana i Kostrubały. Pod znakiem zapytania cały czas stoi występ Marcina Bojarskiego i Tomasza Moskały. Z tych zawodników, którzy będą mogli zagrać, postaramy się wybrać najlepszych. Powinno to być wyrównane spotkanie, a często w takich przypadkach o ostatecznym wyniku decyduje szczęście, bądź jedna indywidualna akcja. Zagramy na tyle otwartą piłkę, na jaką nas stać w tej chwili. Najprawdopodobniej wystąpi z trójką napastników, a więc zagramy ofensywnie - mówi Stefan Majewski.
Zobacz w LechTV
Zapisz się do newslettera