Lech Poznań zdecydował o wykupieniu z Feyenoordu Rotterdam Patrika Wålemarka. W piątek wieczorem zostały podpisane dokumenty dotyczące transferu definitywnego i 22-letni szwedzki skrzydłowy związał się z Kolejorzem kontraktem do 30 czerwca 2029 roku.
Dobra wiadomość została przekazana w przerwie piątkowego meczu PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Lechem a Widzewem Łódź. Piłkarz pojawił się na murawie ciepło przyjęty przez fanów Niebiesko-Białych.
- Informowaliśmy latem, że w umowie wypożyczenia mamy opcję wykupu. Czas na podjęcie decyzji mieliśmy do końca sezonu, ale już teraz postanowiliśmy skorzystać z zapisu w umowie, rozwiewając w ten sposób wątpliwości dotyczące przyszłości Patrika. Nasz skrzydłowy świetnie wkomponował się do naszej drużyny, jest wartością dodaną i daje na murawie jakość, jakiej oczekiwaliśmy. Jest szybki, ma swobodę dryblingu, potrafi oddać też mocny strzał. To wciąż młody piłkarz, który ma ogromny potencjał i liczymy, że nadal będzie się rozwijać - mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Przypomnijmy, że 22-latek w lipcu 2020 zadebiutował w szwedzkiej Allsvenskan w barwach BK Häcken. W debiutanckim sezonie strzelił 3 gole i dorzucił 5 asyst, a w kolejnym zdobył 9 bramek i 8 razy otwierał kolegom drogę do bramki podaniami. W styczniu 2022 utalentowany lewonożny skrzydłowy przeszedł do Feyenoordu Rotterdam. Już w pierwszym półroczu awansował z holenderskim klubem do finału Ligi Konferencji Europy i na dwie minuty wszedł w decydującym boju z AS Roma (0:1). Przez półtora roku zaliczył 36 gier (po 3 gole i 3 asysty), a rozgrywki 2023/2024 spędził na wypożyczeniu w SC Heerenveen, gdzie w 24 spotkaniach ligowych zaliczył 3 trafienia i 4 asysty.
Latem trafił na Bułgarską i w pierwszym półroczu spędził na murawie niespełna 700 minut. W 11 spotkaniach 4 razy pokonywał bramkarza rywali, dorzucił także jedną asystę. Kibice pamiętają zwłaszcza występ w Kielcach przeciwko Koronie (3:2), gdzie popisał się hat-trickiem.
Zapisz się do newslettera