Szymon Pawłowski po spotkaniu z Górnikiem Zabrze zapewnia, że lechici będą jeszcze ciężej pracować, by jak najszybciej wydostać się z ostatniego miejsca w ligowej tabeli.
Szymon Pawłowski po spotkaniu z Górnikiem Zabrze zapewnia, że lechici będą jeszcze ciężej pracować, by jak najszybciej wydostać się z ostatniego miejsca w ligowej tabeli.
Piłkarze Kolejorza źle weszli w ligowy sezon i po dziesięciu kolejkach mają na swoim koncie zaledwie pięć punktów. Szymon Pawłowski zdaje sobie sprawę, że trzeba się jak najszybciej odblokować i w końcu zacząć seriami wygrywać w Ekstraklasie - Na dziesięć spotkań wygrać tylko jedno, to jest coś nie tak. Trzeba coś z tym zrobić - zapewnia skrzydłowy i dodaje - Prawda jest taka, że trafienie jest teraz potrzebne każdemu, żeby się odblokować. Potrzebujemy zwycięstw, żeby wszystko w głowach wróciło na odpowiednie miejsce i żebyśmy w końcu odbili się od dna.
Pomimo awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski, dla lechitów priorytetem są punkty w lidze i wydostanie się z ostatniego miejsca w ekstraklasowej tabeli - Mecz z Ruchem Chorzów był ważny, ale to był Puchar Polski. Myślę, że było widać na boisku, że bardzo chcieliśmy wygrać z Górnikiem Zabrze. Sytuacja nie jest wesoła i potrzebna nam seria zwycięskich meczów – przekonuje Pawłowski.
Jaka jest recepta 28-latka na wyjście z tej trudnej sytuacji? - Najpierw zacznijmy od tego pierwszego zwycięstwa, a wiem, że po chwili dojdą kolejne. Nie możemy przeżywać tych porażek, tylko trzeba podnieść głowę do góry, trenować jeszcze więcej i wyjść z tego. My w ten dołek wpadliśmy i to my musimy sobie pomóc, żeby wspólnie z niego wyjść - podsumowuje Pawłowski.
Zapisz się do newslettera