Nie było odkrywczych stwierdzeń i sensacyjnych wieści na konferencji po zwycięstwie Cracovii nad Lechem. Trenerzy w stonowany sposób skomentowali spotkanie podkreślając, że wygrana gospodarzy nie podlegała dziś żadnej dyskusji. Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami trenerów.
Nie było odkrywczych stwierdzeń i sensacyjnych wieści na konferencji po zwycięstwie Cracovii nad Lechem. Trenerzy w stonowany sposób skomentowali spotkanie podkreślając, że wygrana gospodarzy nie podlegała dziś żadnej dyskusji. Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami trenerów.
Maciej SkorżaPo katastrofalnym początku meczu, gdy dwie akcje dały Cracovii dwie bramki, otrząsnęliśmy się i staraliśmy przenieść ciężar gry na połowę przeciwnika. Udało się stworzyć kilka sytuacji, ale byliśmy nieskuteczni, a zupełnie skrzydła podcięła nam zła decyzja Macieja Gostomskiego. Rzut karny odebrał wiarę, że jeszcze możemy coś zrobić.
W drugiej połowie dokonane zmiany i zdobyta bramka dały nam ciut nadziei jeszcze, ale w obronie graliśmy dziś bardzo źle. Kardynalne błędy pozwalały Cracovii wjeżdżać w nasze pole karne bez problemu i wygrała na pewno zasłużenie. Nie pamiętam, kiedy drużyna prowadzona przeze mnie straciła aż pięć bramek.
Na temat swojej przyszłości nie chcę się dziś wypowiadać.
Jacek ZielińskiNie ukrywam, że bardzo się cieszymy, bo wreszcie zagraliśmy mecz, na jaki kibice w Krakowie czekali od dawna – dużo akcji, strzałów, fajna gra pressingiem no i przede wszystkim piękne bramki. To się mogło podobać. Widać było dziś w szatni, że na mistrza Polski było duże sprężenie i to się przełożyło na boisko.
Mieliśmy od początku zagrać bardzo agresywnie, nikt jednak nie myślał, że mecz może nam aż tak dobrze się ułożyć. Zawsze jak się wygrywa z mistrzem Polski to jest satysfakcja. Dla mnie to już piąty mecz z Lechem od czasu rozstania, nie ma więc jednak mowy o specjalnej radości. Trenerowi Skorży i zawodnikom Lecha mogę jedynie współczuć sytuacji, w jakiej się znaleźli.
Zapisz się do newslettera