- Jesteśmy obecnie w takiej sytuacji, w której chcemy skupiać się tylko i wyłącznie na sobie oraz na naszym najbliższym spotkaniu. Z reguły jest tak, że zwycięstwo pozytywnie wpływa na drużynę i na to liczę też teraz - podkreśla trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen. Szkoleniowiec Kolejorza spotkał się przed środowymi zajęciami z dziennikarzami, odpowiadając na ich pytania w związku z nadchodzącym starciem z Motorem w Lublinie.
- Z reguły jest tak, że zwycięstwo pozytywnie wpływa na drużynę i na to liczę też teraz. Jesteśmy obecnie w takiej sytuacji, w której chcemy skupiać się tylko i wyłącznie na sobie oraz na naszym najbliższym spotkaniu. Nie chcemy zużywać energii na patrzenie na bezpośrednich rywali, to nam nie pomoże. Uważam, że w poprzednią sobotę dobrze radziliśmy sobie posiadając piłkę, to mogło się podobać. Wcześniej, przeciwko Śląskowi, brakowało nam w tych chwilach cierpliwości, zbyt szybko podejmowaliśmy ryzyko. Z Koroną wyglądało to lepiej, pozwalało nam bardziej kontrolować ten mecz. To samo możemy powiedzieć o chwilach, gdy to my pressowaliśmy przeciwnika, pokazują to również dane motoryczne.
- To drużyna, która radzi sobie w tym sezonie bardzo dobrze. Posiada jakościowych zawodników w każdej formacji, to też sprawia, że przed nami trudne zadanie. Pojedziemy do Lublina jednak z zamiarem odniesienia zwycięstwa, to nasz jedyny cel na ten mecz. Mamy w rękach wszelkie narzędzia, by zagrozić temu przeciwnikowi. Zawsze wnikliwie analizujemy poszczególnych piłkarzy rywali i nie inaczej jest w przypadku Motoru. Wiemy, że Samuel Mraz znajduje się w dobrej formie, sam prowadziłem go w Brøndby, a on mocno rozwinął się od tego okresu. Będziemy mieli na niego oko. Jesienią przegraliśmy z Motorem i wczoraj poświęciłem sporo czasu na przeanalizowanie tego meczu. Mieliśmy wtedy problemy w fazach przejściowych i to z pewnością wymaga poprawy.
- Spodziewam się tego, że Radek Murawski będzie gotowy na występ w niedzielnym spotkaniu. To samo mogę powiedzieć o Antonio Miliciu, który trenuje z nami od tygodnia, więc nie przewiduję w jego przypadku żadnych przeciwskazań. Afonso Sousa z kolei opuści ten mecz z uwagi na to, że jest chory. Prawdopodobnie wróci do klubu jutro bądź w sobotę. Nie brał udziału w zajęciach w ostatnich dniach i to sprawia, że nie będziemy mogli z niego skorzystać przeciwko Motorowi.
- Wszyscy nasi młodzi zawodnicy pokazali się w meczu z Koroną z korzystnej strony. Dobrze było widzieć przykładowo Wojtka Mońkę wychodzącego w podstawowym składzie i rywalizującego na wysokim poziomie. Szczerze mówiąc jednak, nie byłem tym faktem zaskoczony, ponieważ obserwując go na codziennych treningach wiedziałem, czego możemy się po nim spodziewać. To samo możemy powiedzieć o Kornelu Lismanie, który w ostatnich miesiącach poczynił znaczące postępy. Obaj wykonali dobrą pracę, ale warto powiedzieć także o Michale Gurgulu i Antonim Kozubalu. Oni posiadają już nieco więcej doświadczenia, niemniej zawsze nas cieszy, kiedy tam młodzież prezentuje odpowiednią jakość, to także część filozofii naszego klubu.
- Myślę, że Patrik pokazał w spotkaniu z Koroną dużo jakości. W przeszłości w poprzednich klubach występował na pozycji ofensywnego pomocnika. Wiedzieliśmy więc, że może na niej zagrać także u nas. To duża wartość, że posiadamy zawodników mogących obsadzić kilka pozycji na boisku. Może zdarzyć się tak, że ponownie skorzystamy z jego umiejętności właśnie w tym miejscu, ale ta decyzja jeszcze nie zapadła.
Zapisz się do newslettera