Trener Maciej Skorża znalazł się w ogniu pytań dziennikarzy na konferencji prasowej przed meczem Lecha Poznań z Cracovią w ramach 11. kolejki Ekstraklasy. Co miał do powiedzenia szkoleniowiec mistrzów Polski?
Trener Maciej Skorża znalazł się w ogniu pytań dziennikarzy na konferencji prasowej przed meczem Lecha Poznań z Cracovią w ramach 11. kolejki Ekstraklasy. Co miał do powiedzenia szkoleniowiec mistrzów Polski?
O sytuacji kadrowej…Myślę, że po raz pierwszy w tym sezonie mamy taką sytuację kadrową, że poza Szymonem Pawłowskim wszyscy są gotowi do gry. Oczywiście nie każdy z nich jest w formie, ale wiem, że w tej chwili walczymy z czasem i musimy zacząć wygrywać. Jak najszybciej musimy doprowadzić do optymalnej dyspozycji zawodników ofensywnych, bo wszyscy dobrze wiemy co jest naszą słabą stroną. Doprowadzenie do formy tych zawodników, którzy stanowią o naszej sile jest kluczowe. Wiemy, co jest najsłabszą stroną - strzelanie goli. Ci piłkarze, którzy mają o tym stanowić wracają po kontuzjach
Szymon Pawłowski ma chroniczny problem ze ścięgnem Achillesa. Wiele miesięcy boryka się z tym urazem, ale leczymy go zachowawczo, żeby uniknąć operacji. W tej chwili jest on przygotowany od meczu do meczu i od jego samopoczucia i stopnia bólu zależy czy jest gotowy do gry czy nie.
Barry Douglas boryka się z urazem kolana i będzie musiał być poddany drobnemu zabiegowi. Szkot cały czas odczuwa ból i na pewno chcemy go trochę oszczędzać, żeby mógł wrócić do optymalnej dyspozycji.
O Cracovii…Dla nas to jest mecz, który możemy w końcu wygrać. Widzimy szansę na zwycięstwo i na zdobycie trzech punktów. Chcemy przełamać w końcu naszą niemoc i wygrać drugie spotkanie w Ekstraklasie. Najważniejsze jest dla nas opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli i nieważne jest to, czy wygramy w Krakowie, czy w innym polskim mieście.
Cracovia po zmianach, które zrobił trener Zieliński przed rozpoczęciem sezonu, gra bardzo skutecznie, a przede wszystkim ma dobrych zawodników i łączy młodość z doświadczeniem. Widać, że ta drużyna ma teraz dobry okres i na pewno jest dla nas bardzo wymagającym rywalem.
Mam nadzieję, że zawodnicy w niedzielnym meczu będą potrafili odpowiednio zareagować na sytuację boiskową i albo odrobić straty, albo powiększyć bramkową przewagę. Różne mogą być scenariusze w Krakowie, ale na każdy z nich musimy być przygotowani.
O bramkarzach Kolejorza…Maciej Gostomski długo czekał na swoją szansę i myślę, że zagrał w Bazylei dobre spotkanie. Jeszcze czeka nas analiza czwartkowego meczu i dopiero wtedy podejmiemy decyzję o tym, który bramkarz zagra w Krakowie. Swoją szansę na grę w tym sezonie dostanie również Krzysztof Kotorowski, bo to bardzo doświadczony golkiper.
O niemocy strzeleckiej…Naszym problemem nie jest brak umiejętności czy zdolności strzeleckich. Drużyna ma problem mentalny, bo to tylu porażkach piłkarze zgubili pewność siebie. Widać, że gramy chaotycznie, często zawodnicy mają problem z podjęciem dobrej decyzji i oddaniem strzału na bramkę rywala. Żaden piłkarz nie chce wziąć odpowiedzialności za zdobycie bramki. Na pewno potrzebny nam jest mecz, w którym będziemy prowadzić dwoma, trzeba bramkami i wtedy zawodnicy pokażą większy spokój i pewność siebie.
Liczę również na to, że obecność na boisku Marcina Robaka pomoże nam przełamać niemoc strzelecką i wyjść z tej trudnej sytuacji.
Zapisz się do newslettera