Na tydzień przed inauguracją zmagań ligowych, kluby T-Mobile Ekstraklasy rozpoczną rywalizację w rozgrywkach Pucharu Polski. W 1/16 finału rywalem poznańskiego Lecha będzie pierwszoligowa Olimpia Grudziądz.
Dla podopiecznych Mariusza Rumaka będzie to pierwsze oficjalne spotkanie na krajowym podwórku. Drużyna Kolejorza ma już jednak za sobą sześć meczów o stawkę w eliminacjach Ligi Europy. Trzy z nich zakończyły się zwycięstwem poznaniaków, dwukrotnie lechici remisowali, a raz musieli uznać wyższość przeciwnika. Jedyna porażka była jednak bardzo bolesna, bo skutkowała odpadnięciem Lecha z europejskich pucharów. Do meczu z Olimpią Grudziądz, poznaniacy przystąpią trzy dni po rewanżowym starciu z AIK Solna. Kolejorz wygrał to spotkanie 1:0, ale ten wynik nie wystarczył do awansu. Mimo to lechici udowodnili w tym meczu, że są dobrze przygotowani do nowego sezonu i pierwszą okazję do potwierdzenia tej tezy będą mieli w niedzielę w Grudziądzu.
Olimpia jak do tej pory rozegrała dwa mecze o stawkę. Najpierw w 1/32 finału Pucharu Polski grudziądzanie wygrali 1:0 po dogrywce z beniaminkiem T-Mobile Ekstraklasy, Pogonią Szczecin. Gola na wagę awansu w 109 minucie z rzutu karnego strzelił Adam Cieśliński. W miniony weekend Olimpia rozegrała natomiast swój pierwszy mecz ligowy. Inauguracja nie wypadła zbyt dobrze, bo podopieczni Tomasza Asenskyego przegrali w Świnoujściu z Flotą 0:1.
Przed niedzielnym spotkaniem Pucharu Polski, trener Mariusz Rumak nie ma większych problemów kadrowych. Kontuzje na razie szczęśliwie omijają zespół Kolejorza. Podczas zakończonego pod koniec zeszłego tygodnia zgrupowania w Bad Gogging żaden z piłkarzy nie narzekał na jakiś poważniejszy uraz i podobnie jest przed meczem z Olimpią. W rewanżowym spotkaniu z AIK Solna ucierpiał jedynie Rafał Murawski, który ma stłuczoną łydkę, ale ten uraz nie powinien go wykluczyć z meczu w Grudziądzu.
Zapisz się do newslettera