Rozczarowani wracają do Poznania lechici po meczu z Wisłą. Ze zdobycia trzech punktów cieszą się gospodarza. O podsumowanie przebiegu spotkania poprosiliśmy Marcina Kamińskiego, Łukasza Trałkę, Karola Linettego oraz Rafała Boguskiego. Oto co mieli do powiedzenia.
Rozczarowani wracają do Poznania lechici po meczu z Wisłą. Ze zdobycia trzech punktów cieszą się gospodarza. O podsumowanie przebiegu spotkania poprosiliśmy Marcina Kamińskiego, Łukasza Trałkę, Karola Linettego oraz Rafała Boguskiego. Oto co mieli do powiedzenia.
Łukasz TrałkaPrzyjechaliśmy tutaj, żeby odbić się po spotkaniu z Basel i wygrać mecz, by na rewanż jechać w trochę lepszych nastrojach, a tu się okazało, że dostaliśmy jeszcze po plecach. Mieliśmy wystarczająco dużo sytuacji do tego, żeby tego meczu nie przegrać. Nie zawsze się stwarza dziesięć stuprocentowych sytuacje, dziś takie mieliśmy trzy-cztery i trzeba z tego strzelać bramki. Nie tak powinien grać i nie takie wyniki osiągać mistrz Polski.
Marcin KamińskiStwarzamy sobie sytuacje, potrafimy wykreować pozycje, ale w defensywie popełniamy bardzo proste błędy. Nie pamiętam kiedy tyle bramek w tak prosty sposób tracili. Trudno to teraz wytłumaczyć. Musimy być bardziej skoncentrowani, jesteśmy ostatnimi zawodnikami, więc musimy dbać o to, by nie dopuszczać przeciwnika do tak prostych sytuacji. Nie możemy robić takich rzeczy, że jest dłuższa piłka, zgranie i od razu robi się z tego wielkie zamieszanie. W ostatnim sezonie potrafiliśmy grać konsekwentnie, na zero z tyłu. Trzeba nad tym popracować.
Karol LinettyMusimy w głowach przetrawić tę porażkę. Przyjechaliśmy dziś wygrać, niestety szybko straciliśmy bramkę, staraliśmy się odrobić straty, mieliśmy swoje okazje, ale nie udało się ich wykorzystać. Fizycznie czuję się dobrze, mogłem grać dalej. Trener zdecydował się na zmianę taktyczną.
Rafał BoguskiZagraliśmy dziś dobry mecz, robiliśmy to co założyliśmy i udało się wygrać. Cieszą mnie bramki, nie pamiętam kiedy ostatni raz strzeliłem dwie, musiałbym to sprawdzić, jednak najważniejsze jest zwycięstwo. Da nam ono kilka dni spokoju, ale musimy się dalej przygotowywać, bo przed nami kolejny ciężki mecz. Dzisiejsza taktyka się sprawdziła, przyniosła nam trzy punkty, ale to trener zdecyduje czy z Legią zagramy tak samo.
Zapisz się do newslettera