W pierwszym sparingu Kolejorz wygrał z litewskim Atlantasem Kłajpeda 2:0. Kolejorz od początku do końca kontrolował mecz, który był jego pierwszym na obozie przygotowawczym w Gniewinie. O opinię na temat tego meczu poprosiliśmy Krzysztofa Kotorowskiego oraz Kebbę Ceesaya.
W pierwszym sparingu Kolejorz wygrał z litewskim Atlantasem Kłajpeda 2:0. Kolejorz od początku do końca kontrolował mecz, który był jego pierwszym na obozie przygotowawczym w Gniewinie. O opinię na temat tego meczu poprosiliśmy Krzysztofa Kotorowskiego oraz Kebbę Ceesaya.
Krzysztof Kotorowski w drugiej połowie zmienił Macieja Gostomskiego i z szacunkiem wypowiada się o rywalu. To była trzecia drużyna ligi litewskiej, więc nie możemy powiedzieć, że nie był to wartościowy sparing - powiedział po meczu doświadczony golkiper. Popularny "Kotor", tak samo jak jego rywal do gry w bramce zachował dzisiaj czyste konto. - Jestem zadowolony z faktu, że potrafimy zdominować przeciwnika. Szczególnie pokazaliśmy to w pierwszej połowie. Przez cały okres trwania spotkania trzymaliśmy kontrolę nad piłką i nad meczem. Nie pozwoliliśmy przeciwnikowi na zbyt wiele i to cieszy - podsumowuje lechita.
Cały mecz na prawej obronie zagrał Kebba Ceesay. Ten mecz to dla nas dobry start zgrupowania. W pierwszej połowie graliśmy lepiej, ale wiadomo, że obraz spotkania zmienia się całkowicie jeżeli prowadzi 1:0 lub 2:0. Grało nam się łatwiej, mogliśmy atakować dokładnie tak jak chcieliśmy. Liczę jednak, że następne spotkania będą jeszcze lepsze w naszym wykonaniu - powiedział po meczu Gambijczyk. Ceesay nie odczuwa już skutków kontuzji z jakimi borykał się przez ostatnie dwa sezony. Czuję się już coraz lepiej, widzę, że wraca pewność gry i z wielką nadzieją patrzę w przyszłość. Potrzebuję jednak ogrania meczowego - kończy.
Zapisz się do newslettera