Trener Lecha Poznań, Jan Urban, znalazł się w ogniu pytań dziennikarzy na konferencji prasowej przed meczem Lecha Poznań z Ruchem Chorzów w ramach 12. kolejki Ekstraklasy. Co miał do powiedzenia szkoleniowiec Kolejorza?
Trener Lecha Poznań, Jan Urban, znalazł się w ogniu pytań dziennikarzy na konferencji prasowej przed meczem Lecha Poznań z Ruchem Chorzów w ramach 12. kolejki Ekstraklasy. Co miał do powiedzenia szkoleniowiec Kolejorza?
O wsparciu kibiców…Potrzebujemy wielu kibiców na trybunach, bo oni swoim dopingiem mogą pomóc nam wygrać. Proszę ich o obecność na jutrzejszym meczu. Rozumiem, że są sfrustrowani i dopytują się ile jeszcze można czekać na zwycięstwo? Być może choroba była źle zdiagnozowana, może to nie była grypa, czy jakieś ostrzejsze zapalenie, tylko poważny zawał serca. W dalszym ciągu Lech jest na oddziale intensywnej terapii i kibice są nam cały czas potrzebni. Wydaje mi się, że ta przenośnia jest odpowiednia do sytuacji drużyny, ponieważ potrzebujemy wszystkich. Ja mam nadzieję, że kibice zjawią się jutro przy Bułgarskiej i będą wspierać Kolejorza w walce o trzy punkty. Zdaję sobie sprawę, że zawodnicy bardzo chcą odnieść w końcu zwycięstwo. Są jednak takie sytuacje, z których wyjść jest łatwo, a istnieją również takie, z których wyjście jest bardzo trudne. My jesteśmy w tej drugiej, dlatego apeluję o wsparcie i doping podczas jutrzejszego starcia.
O wariantach taktycznych…To mój pierwszy tydzień pracy z drużyną. Większość piłkarzy była na zgrupowaniach swoich drużyn narodowych i dopiero na dzisiejszych zajęciach będę miał ich wszystkich do dyspozycji. Widzę, że w zawodnikach nastąpiła mała zmiana - wstąpiła w nich nadzieja, a na treningach można zauważyć więcej radości.
Wielkie zmiany potrzebują jednak czasu. Od jutra zaczynamy nasz mały maraton siedmiu spotkań w ciągu dwudziestu trzech dni. To nie jest długi okres i niewiele da się w tym czasie zmienić. Kadra jest dosyć wyrównana, dlatego na wielu pozycjach mam wątpliwości i sam jeszcze nie wiem, kto jutro zagra.
Musimy zacząć natychmiast wygrywać i punktować w Ekstraklasie. Jesteśmy w takiej sytuacji, że nie możemy sobie pozwolić na wiele wpadek. Potrzebujemy zwycięstw, żeby złapać jak najszybciej kontakt z drużynami, które biją się bezpośrednio z nami o awans do czołowej ósemki.
O Lechu Poznań…Lech kreuje wiele sytuacji bramkowych, ale nie wykorzystuje ich. W niektórych sytuacjach jest to brak umiejętności, ale tutaj jest to raczej problem mentalny. Napastnik, który nie wykorzystuje kilku sytuacji w jednym, dwóch meczach chce się jak najszybciej przełamać i zdobyć bramkę. To często blokuje piłkarza i nie pozwala na strzelenie kolejnych goli.
Samą walką trudno coś zdobyć w piłce nożnej. Jutro chciałbym widzieć piłkarzy, którzy cieszą się z gry. Kluczem do sukcesu jest nie tylko walka, ale również radość. Teraz pracujemy głównie nad tym, żeby drużyna odzyskała pewność siebie, bo piłkarze nie zapomnieli przecież jak się gra w piłkę.
Widzę, że zawodnicy są bardzo otwarci. Czuję, że strasznie im zależy na tym, żeby tę złą sytuację jak najszybciej odwrócić. Wiem też, że liczą na mnie, że pomogę im wybrnąć z tych kłopotów. Bardzo chcę im pomóc. Bodziec nowego trenera, nowego sztabu szkoleniowego oraz innych treningów powoduje, że piłkarze są nastawieni bardziej optymistycznie przed jutrzejszym starciem i na pewno zrobią wiele, żeby zdobyć długo wyczekiwane trzy punkty.
Zapisz się do newslettera