Już jutro w Zabrzu piłkarze Lecha Poznań zmierzą się z Górnikiem. Po wygranej z Widzewem lechici ostrzą sobie zęby na kolejne trzy punkty.
Spotkanie z Górnikiem nie będzie jednak na pewno należeć do łatwych. - Pamiętajmy, że nasi rywale potrafili u siebie wygrać zarówno z Legią i GKS Bełchatów - przypomina napastnik Kolejorza, Zbigniew Zakrzewski.
Do tego do Zabrza poznaniacy jadą osłabieni. Z powody choroby nie zagra Bartosz Bosacki - Dlatego też zszedł z boiska w meczu z Widzewem. W przerwie zgłosił, że nie jest dysponowany w stu procentach. To sprawy wirusowe - mówi Dyrektor Sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk.
Na pewno w linii obrony nie zastąpi go Marcin Kikut - On musi pauzować za kartki. Na prawej stronie obrony może zagrać Dawid Kucharski, mamy też kilka innych koncepcji. - mówi II trener Lecha, Marek Bajor. To jednak nie koniec kłopotów sztabu szkoleniowego Kolejorza, bowiem z ostatniego treningu wcześniej zejść musiał Jakub Wilk, który ma problemy z mięśniem dwugłowym uda.
Są jednak też dobre informacje dla kibiców Kolejorza - Do Zabrze jedzie z nami Henry Quinteros i jest brany pod uwagę do gry od pierwszej minuty - mówi Bajor.
Zapisz się do newslettera