W 10. kolejce Ekstraklasy Lech Poznań zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1. Jedynego gola dla podopiecznych Macieja Skorży strzelił Dawid Kownacki.
W 10. kolejce Ekstraklasy Lech Poznań zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1. Jedynego gola dla podopiecznych Macieja Skorży strzelił Dawid Kownacki.
Po awansie do ćwierćfinału Pucharu Polski na lechitów czekało kolejne trudne zadanie. W sobotni wieczór podopieczni Macieja Skorży stanęli do walki o ligowe punkty i tym razem musieli wygrać, by wydostać się z ostatniego miejsca w ekstraklasowej tabeli.
Szkoleniowiec Kolejorza desygnował do dzisiejszego spotkania podobną jedenastkę jak na środowy mecz w krajowym pucharze. Jasmin Burić zastąpił w bramce Macieja Gostomskiego, a na prawym skrzydle zameldował się Maciej Gajos w miejsce Dariusza Formelli. Trener zabrzan, Leszek Ojrzyński również nie eksperymentował ze składem i dokonał zaledwie jednej zmiany przed dzisiejszym pojedynkiem.
Od początku spotkania to lechici ruszyli do ataku. Kebba Ceesay jako pierwszy spróbował oddać strzał na bramkę rywala, jednak w tej sytuacji piłka przeleciała kilka metrów nad poprzeczką. Chwilę później Karol Linetty zapisał się w statystykach oddając pierwsze celne uderzenie w dzisiejszym meczu.
Podopieczni Macieja Skorży kontrolowali przebieg starcia i starali się zbudować akcję, która dałaby im prowadzenie. Górnicy doszli do głosu dopiero w drugim kwadransie spotkania. Po odbiorze piłki w środku pola przez Łukasza Madeja przed szansą na zdobycie bramki stanął Roman Gergel. Strzał Słowaka został jednak skutecznie wybroniony przez Jasmina Buricia i na tablicy nadal widniał wynik remisowy.
W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku pola. Dobrą okazję do zdobycia bramki lechici mieli tuż na początku trzeciego kwandransu meczu. Dawid Kownacki z lewego skrzydła posłał piłkę do dobrze ustawionego w polu karnym Marcina Kamińskiego, który głową próbował pokonać bramkarza gości, Grzegorza Kasprzika. Chwilę później po uderzeniu Szymona Pawłowskiego po raz kolejny została sprawdzona czujność zabrzańskiego golkipera, jednak i tym razem strzał został skutecznie wybroniony.
Najbliżej pokonania Kasprzika tuż przed końcem pierwszej połowy był Karol Linetty, który uderzał na bramkę zza pola karnego. Piłka skozłowała przed bramkarzem i niestety przeleciała w niedalekiej odległości od słupka.
W drugiej części meczu gra nie uległa zmianie. Lechici nadal mieli przewagę i dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak ponownie zawodziła skuteczność. Z kolei Górnicy, cofnięci do obrony starali się przejąć futbolówkę i zaatakować Kolejorza z kontry. Zabrzanie najlepszą sytuację mieli dziesięć minut po zmianie stron. Wtedy Rafał Kosznik dośrodkował piłkę wprost na głowę Adama Dźwigały, jednak strzał 20-latka okazał się nieskuteczny i futbolówka przeleciała kilka metrów nad poprzeczką.
Lechici podrażnienie utrzymującym się remisem coraz częściej przebywali w polu karnym rywala. Najlepszą okazję na otwarcie wyniku miał Maciej Gajos, którego strzał niestety odbił się od poprzeczki. Chwilę później z dystansu uderzał Tamas Kadar, ale na wysokości zadania po raz kolejny w tym spotkaniu stanął Kasprzik. W 66. minucie starcia zakończyła się dobra passa zabrzańskiego bramkarza. Darko Jevtić wpadł z piłką w pole karne i prostopadle dośrodkował ją do Dawida Kownackiego. 18-latek nie mógł zmarnować takiej sytuacji i wpakował futbolówkę do siatki rywala. Niedługo trwało jednak prowadzenie Kolejorza. Paulus Arajuuri zdaniem sędziego głównego umyślnie zagrał ręką w polu karnym, a podyktowaną jedenastkę na gola zamienił Roman Gergel.
W ostatnich dziesięciu minutach mecz otworzył się jeszcze bardziej i obie drużyny miały wiele okazji do zdobycia zwycięskiej bramki. Po stronie Górnika najbliżej strzelenia gola był Łukasz Madej, którego uderzenie z problemami wyłapał Jasmin Burić. Z kolei Grzegorz Kasprzik miał zdecydowanie więcej pracy i musiał poradzić sobie z dobrymi uderzeniami Marcina Robaka, Darko Jevticia oraz Szymona Pawłowskiego.
Pomimo wielu prób lechitów wynik nie uległ zmianie i Kolejorz zremisował drugie w tym sezonie spotkanie. Podopieczni Macieja Skorży po dziesięciu meczach mają na swoim koncie pięć punktów i niestety nadal plasują się na ostatnim miejscu w tabeli.
Lech Poznań – Górnik Zabrze 1:1 (0:0)Bramki: Kownacki (66.) - Gergel (75.)
Kartki: Kadar, Arajuuri - Kosznik
Lech: Jasmin Burić – Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar – Abdul Tetteh, Karol Linetty (79. Marcin Robak) – Maciej Gajos (86. Dariusz Formella), Kasper Hamalainen (60. Darko Jevtić), Szymon Pawłowski – Dawid Kownacki
Górnik: Grzegorz Kasprzik – Pavel Vidanov, Adam Danch, Oleksandr Shevelyukhin, Rafał Kosznik – Aleksander Kwiek – Roman Gergel, Mariusz Przybylski (72. Robert Jeż), Adam Dźwigała (72. Rafał Kurzawa), Łukasz Madej – Maciej Korzym (60. Mateusz Słodowy)
Widzów: 15 467
Zapisz się do newslettera