Piłkarze Lecha Poznań wrócili na początku tygodnia do treningów, ale jeszcze nie pracują w komplecie. Zawodnicy, którzy wyjechali na zgrupowania reprezentacji narodowych, mają teraz kilka chwil na odetchnięcie przed decydującą fazą sezonu. W całości mistrzowie Polski będą ćwiczyć w piątek przed południem.
Trener John van Den Brom dał swoim zawodnikom krótkie urlopy, które trwały od czwartku do popołudnia w poniedziałek. Wtedy lechici spotkali się na zajęciach przed niedzielnym (początek o godzinie 17.30) starciem z Pogonią Szczecin. Oczywiście ten plan nie dotyczył kadrowiczów, których z pierwszej drużyny wyjechało dziewięciu na zgrupowania reprezentacji narodowych. I oni dostali wolne do czwartku wieczorem, wtedy w zdecydowanej większości stawią się już przy Bułgarskiej.
W tym gronie są na pewno reprezentanci Polski Michał Skóraś oraz Bartosz Salamon, którzy w poniedziałek wieczorem grali na Stadionie Narodowym przeciwko Albanii (1:0) w eliminacjach Euro 2024. Dołączą do nich również Gruzini Nika Kvekveskiri i Gio Tsitaishvili, których jeszcze we wtorek czeka rywalizacja z Norwegią w Batumi, a także Jesper Karlströma - szwedzki pomocnik w poniedziałek zaliczył asystę w walce o punkty z ekipą Azerbejdżanu (5:0). Będą również wtedy już Filipowie Marchwiński i Szymczak, którzy uczestniczyli w zgrupowaniu polskiej kadry U-21 w tureckim Belek.
Wyjątkiem jest tutaj Lubomir Šatka, który stawi się już w środę rano na zbiórce lechitów i weźmie udział tego dnia w zajęciach. Słowak niedzielną rywalizację jego ekipy narodowej z Bośnią i Hercegowiną (2:0) przesiedział na ławce rezerwowych, zagrał za to 90 minut kilka dni wcześniej z Luksemburgiem (0:0). Do Polski w czwartek dotrze z kolei Afonso Sousa, który jeszcze we wtorek walczy w portugalskiej młodzieżówce przeciwko Norwegii.
Zapisz się do newslettera