Górnik Zabrze cel na ten sezon już wykonał, ponieważ awansował do grupy mistrzowskiej. Nie oznacza to jednak, że piłkarze z województwa śląskiego oddadzą zwycięstwo lechitom za darmo.
Górnik Zabrze cel na ten sezon już wykonał, ponieważ awansował do grupy mistrzowskiej. Nie oznacza to jednak, że piłkarze z województwa śląskiego oddadzą zwycięstwo lechitom za darmo.
- My już osiągnęliśmy swój cel, awansowaliśmy do grupy mistrzowskiej. Nie oznacza to jednak, że nie chcemy powiększyć swojego dorobku punktowego. Nie ma jednak żadnej "napinki" przed spotkaniem z Lechem. Nie myślimy o tym, że to od nas zależy tytuł. Zależy nam tylko na tym, aby rozegrać dobre mecze i zdobyć punkty - podkreślił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Józef Dankowski.
Szkoleniowcowi zabrzan wtóruje napastnik Szymon Skrzypczak. - Zdajemy sobie sprawę, że Kolejorz walczy o tytuł mistrzowski i przyjedzie do nas po zwycięstwo. Nie mamy jednak nic do stracenia i na pewno nie położymy się na boisku. Od pierwszej minuty będziemy walczyć o zwycięstwo - zapewnił 25-latek.
W środowy wieczór Górnicy będą musieli sobie poradzić bez Błażeja Augustyna, Macieja Mańki oraz Radosława Sobolewskiego. - Robiliśmy wszystko, aby Błażej mógł zagrać, ale mimo usilnych starań w środę będzie to niemożliwe. Zabraknie również Radka Sobolewskiego. Uraz, który nie pozwolił mu dokończyć spotkania w Białymstoku nie jest groźny, ale nie pozwoli mu znaleźć się w "18" na mecz z Lechem - zauważył trener Dankowski.
Zapisz się do newslettera