Piłkarze Lecha Poznań w środę przed południem ruszą do Włoch na ćwierćfinałowy rewanż Ligi Konferencji Europy i spędzą na miejscu dwie doby. Mecz ACF Fiorentina z Kolejorzem w czwartek od godziny 18.45.
W środę rano mistrzowie Polski spotkają się przy Bułgarskiej na śniadaniu. Potem ruszą na Ławicę, skąd odlecą czarterem do Włoch. Lotnisko we Florencji nie jest przystosowane do przyjmowania dużych samolotów pasażerskich ze względu na krótszy pas startowy, stąd wybrana została maszyna, która pomieści na pokładzie nieco ponad 60 osób. Dzięki temu jednak lechici unikną dłuższej podróży autokarem z innego włoskiego miasta. Na miejscu w hotelu powinni zameldować się krótko po godzinie 13.
Wieczorem zaplanowane są aktywności na Stadio Artemio Franchi - najpierw o 18 trener John van den Brom oraz jeden z piłkarzy Lecha spotka się z dziennikarzami na konferencji prasowej, a pół godziny później rozpocznie się oficjalny trening. Następnego dnia o 18.45 pierwszy gwizdek sędziego w rewanżu z Fiorentiną, która wygrała przy Bułgarskiej 4:1.
Tym razem, jeśli chodzi o logistykę wyjazdu, zapadła decyzja, że zespół zostanie po spotkaniu na miejscu na noc. Dlatego wróci do hotelu i po kolacji będzie okazja na odpoczynek, w piątek rano po śniadaniu i spakowaniu autokar klubowy ruszy do portu lotniczego Florencja-Peretola, skąd odleci do Polski. Jeszcze tego samego dnia po południu mistrzowie kraju będą trenować przy Bułgarskiej.
Zapisz się do newslettera