Po niedzielnym zwycięstwie Kolejorz może zakończyć ligę w najgorszej sytuacji na czwartym miejscu. Oznacza to, że Lech jest pierwszym klubem, który poprzez ligę zagwarantował sobie start w europejskich pucharach. Ambicje sięgają jednak zdecydowanie wyżej.
Po niedzielnym zwycięstwie Kolejorz może zakończyć ligę w najgorszej sytuacji na czwartym miejscu. Oznacza to, że Lech jest pierwszym klubem, który poprzez ligę zagwarantował sobie start w europejskich pucharach. Ambicje sięgają jednak zdecydowanie wyżej.
Lechici mają obecnie na koncie 36 punktów. Wyprzedzają o jeden punkt Legią, o cztery Jagiellonię i o osiem Wisłę. Piąta Lechia ma już do Kolejorza dziewięć punktów straty, więc nie ma możliwości, by sezon zakończyła przed niebiesko-białymi. Przy równej liczbie punktów o miejscu w tabeli decyduje bowiem liczba punktów zdobyta w sezonie zasadniczym. Przy identycznym dorobku Lech może więc wylądować tylko za Legią.
Zespół Macieja Skorży w najgorszym razie mógłby zakończyć sezon zatem na czwartym miejscu, a to oznacza, że w niedzielę lechici zagwarantowali sobie prawo gry w europejskich pucharach w lipcu. Nikt jednak absolutnie nie zamierza na tym poprzestawać. Celem jest mistrzostwo, do wywalczenia którego potrzebne są trzy zwycięstwa w ostatnich meczów. W drodze po upragniony tytuł nikt osiągnięciem celu pośredniego się nie zajmuje.
Od finalnych rozstrzygnięć bieżących rozgrywek zależy plan przygotowań lechitów do nowego sezonu. W przypadku zdobycia mistrzostwa lub zajęcia drugiego miejsca, Lech pierwszy mecz rozegra 11 lipca, a jego stawką będzie Superpuchar. Kilka dni później zespół rozpocznie batalię w europejskich pucharach od drugiej rundy eliminacyjnej, a w kolejny weekend zainauguruje sezon 2015/16 T-Mobile Ekstraklasy. Jeśli jednak Kolejorz skończyłby ligę na trzecim lub czwartym miejscu, do gry powróci już 2 lipca w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Europy.
Zapisz się do newslettera