Jednymi z najciężej pracujących zawodników na obozie przygotowawczym w Gniewinie są bramkarze Lecha Poznań. Cała czwórka pracuje pod okiem trenera Andrzeja Krzyształowicza, który zapewnia, że cały plan zgrupowania jest dobrze realizowany.
Jednymi z najciężej pracujących zawodników na obozie przygotowawczym w Gniewinie są bramkarze Lecha Poznań. Cała czwórka pracuje pod okiem trenera Andrzeja Krzyształowicza, który zapewnia, że cały plan zgrupowania jest dobrze realizowany.
Wszystko przebiega zgodnie z planem, ale nie ma co ukrywać - wcześniejsze dni były dla moich podopiecznych bardzo ciężkie. Każdego dnia mamy zaplanowane dwie jednostki o bardzo dużym obciążeniu fizycznym, więc zawodnicy mogą odczuwać zmęczenie - mówi Krzyształowicz. Takie były jednak założenia zgrupowania. Dzisiaj pierwszy raz trenujemy na nieco mniejszych obrotach, przez co liczymy, że świeżości i szybkości będzie pojawiać się coraz więcej. Skuteczność i swoboda jeszcze przyjdzie - kontynuuje.
Zapytany, kto będzie pierwszym bramkarzem Kolejorza na początku sezonu 2015/2016 trener oznajmia - Plan na najbliższe spotkania jest cały czas w głowie. Wszystko weryfikuje jednak boisko, a pamiętajmy, że w piłce nożnej liczy się to co jest tu i teraz. Życie jest takie, że każdy z tej czwórki musi udowadniać, że to właśnie jemu należy się miejsce w wyjściowej jedenastce.
Do pełnego treningu dołączył już bośniacki bramkarz Jasmin Burić, przez co Krzyształowicz nie ukrywa zadowolenia - Bardzo się cieszę z tego faktu. Nie jest jeszcze gotowy w stu procentach, ale dzisiaj uczestniczył już w pełnym treningu z całą drużyną. To jest budujące. Jasmin nie odczuwa żadnego bólu, więc wiemy, że jego osoba może tylko podnieść rywalizację w gronie bramkarzy.
Zapisz się do newslettera