Przybysz z trzyletnią umową

Przybysz to gracz wychowany w podwronieckim Bobulczynie i jak sam zapewnia, futbol towarzyszył mu od dziecka. - Jak każdy mały chłopak, często grałem w piłkę. W taki sposób zainteresowałem się też Lechem i oglądałem jego mecze w telewizji - mówi urodzony w 2000 roku piłkarz. Szkolenie we wronieckiej części Akademii rozpoczął trzy lata temu, jeszcze za czasów gry w Błękitnych Wronki. – Któregoś razu na trening akademii bramkarzy zaprosił mnie trener Andrzej Dawidziuk. Tak oto przez dwa lata będąc zawodnikiem Błękitnych trenowałem z Lechem, a w lipcu tego roku otrzymałem propozycję definitywnego przejścia do tego klubu - opowiada 17-latek.

Kończący się rok był najbardziej udanym w jego przygodzie z piłką. W czerwcu świętował mistrzostwo Polski z zespołem juniorów młodszych Kolejorza. Pół roku wcześniej, w styczniu, pojechał wraz z drużyną szkoleniowca Nenada Bjelicy na zimowe zgrupowanie na Cypr. - To było dla mnie wielkie przeżycie. Można powiedzieć, że miałem przyjemność i zaszczyt trenować oraz przebywać w otoczeniu piłkarzy, których dotychczas znałem tylko z telewizji. To był fantastyczny czas dla mojego rozwoju - wspomina wydarzenia z początku roku Przybysz.

- Jest zawodnikiem, który uparcie dąży do celu, jakim jest bycie profesjonalnym piłkarzem. Ma jednak przy tym świadomość rezerw, nad którymi musi jeszcze pracować. Cieszy nas fakt, że mimo dużej liczby treningów nie zaniedbuje także swoich obowiązków szkolnych – komplementuje bramkarza jego opiekun, Kubiak. Stały rozwój golkipera nie umknął uwadze szkoleniowcom młodzieżowych kadr narodowych. Na początku listopada gracz otrzymał zaproszenie na zgrupowanie reprezentacji Polski do lat 18 od selekcjonera Wojciecha Tomaszewskiego.

Jako jedną z głównych cech piłkarza juniorów młodszych jego trenerzy podkreślają jego ambicję. Potwierdzają to słowa samego Przybysza, który ma jasno zdefiniowane cele zarówno indywidualne, jak i drużynowe. - Jak wielu młodych zawodników chciałbym w przyszłości występować w Lechu przy Bułgarskiej. Po styczniowym zgrupowaniu wiem zresztą, do czego dążę - mówi 17-letni gracz. - Obecny sezon w ekipie juniorów młodszych oceniam jako dobry, ale na pewno wciąż możemy być lepsi. Zarówno jako zespół, jak i indywidualności - podsumowuje Przybysz.