Lech w piątek w ramach 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe z Cracovią. Podopieczni trenera Macieja Skorży pojedynkiem z Pasami chcą rozpocząć zwycięską serię zwycięstw w delegacji.
Lech w piątek w ramach 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe z Cracovią. Podopieczni trenera Macieja Skorży pojedynkiem z Pasami chcą rozpocząć zwycięską serię zwycięstw w delegacji.
Lechici mają dobre wspomnienia ze stadionu przy ulicy Kałuży. W poprzednim sezonie pokonali podopiecznych wówczas trenera Wojciecha Stawowego aż 6:1. W bieżących rozgrywkach poznaniacy z Pasami zremisowali. Pod koniec sierpnia przy Bułgarskiej na tablicy wyników widniało 1:1.
Sztab szkoleniowy poznaniaków ma bardzo dobrą sytuację kadrową. Gotowy do gry jest Darko Jevtić, który z powodu urazu pleców musiał opuścić ostatnie spotkanie z Ruchem. Jedynie Karol Linetty musi jeszcze poczekać na powrót na boisko. Przy ustalaniu składu brany pod uwagę nie będzie także Maciej Wilusz, który w czwartek razem z drużyną rezerw Kolejorza wyjechał na krótkie zgrupowanie do Kołobrzegu. Takiego komfortu nie ma trener Robert Podoliński. Po ostatnim meczu z Podbeskidziem na pierwszym treningu zameldowało się jedynie 15 zawodników. Wszystko z powodu epidemii grypy, która dopadła zespół Pasów. Krakowski sztab medyczny robi wszystko, aby wszystkich zawodników postawić na nogi.
Postawa Cracovii w obecnym sezonie raczej mija się z oczekiwaniami kibiców. Nowy trener Robert Podoliński zmienił ustawienie zespołu, przeszedł na grę trójką środkowych obrońców. Ten model gry rzadko spotykany jest na polskich boiskach. Pasy stosują go jednak tylko w grze w ataku. W defensywie najczęściej przechodzą w system 5-2-3.
Po 21. kolejkach zespół z Krakowa sklasyfikowany jest na trzynastej pozycji, a jego przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie cztery "oczka". W dwóch meczach rundy wiosennej Cracovia zapisała na swoim koncie jedynie dwa punkty. Pasy posiadają spory potencjał piłkarski, jednak nie potrafią tego wykorzystać i z pewnością nie odzwierciedla tego miejsce w tabeli, które aktualnie zajmują.
Pojedynek z Lechem będzie dla Cracovii drugim wiosennym meczem na własnym obiekcie. Na inauguracje zremisowali ze Śląskiem 1:1. Zagrali bardzo ofensywnie, kilkukrotnie poważnie zagrażając bramce wrocławian… ale nie ustrzegli się również błędów w obronie. Właśnie to kosztowało ich dwa punkty. Ofensywnego stylu gry możemy się spodziewać również w meczu z Kolejorzem.
Lech z pewnością nie cofnie się na własną połowę, tylko od pierwszych minut ruszy na swoich rywali. Zatem w Krakowie możemy spodziewać się otwartego i emocjonującego meczu. Obu drużynom zadanie może utrudnić jedynie stan murawy krakowskiego stadionu, który pozostawia wiele do życzenia.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe