Lech Poznań w meczu 20. kolejki ekstraklasy bezbramkowo zremisował z Zagłębiem Lubin. To już dziewiąty remis Kolejorza w tym sezonie. Poznaniacy przed ostatnią tegoroczną serią spotkań zajmują czwarte miejsce w tabeli. Lech mecz kończył w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Janickiego.
Od początku spotkania lechici chcieli przejąć kontrolę nad meczem. To jednak nie oni, a gospodarze lepiej radzili sobie w ofensywie, szczególnie po stałych fragmentach gry. Już w 10. minicie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dobrze w polu karnym zachował się Balić. Lewy obrońca Zagłębia znalazł sobie miejsce i oddał strzał głową. Dobrze dysponowany Putnocky złapal jednak piłkę. Cztery minuty później na bramkę Zagłębia uderzał Situm, ale jego próba była niecelna.
Długimi fragmentami to Lech dłużej utrzymywał się przy piłce. Nie potrafił jednak znaleźć sobie miejsca pod polem karnym gospodarzy. Długo rozgrywał piłkę, ale bez większych efektów. W 23. minucie Majewski zauważył niepilnowanego Gumnego, który wbiegł w pole karne, ale w kluczowym momencie źle zagrał piłkę. Ta zamiast do lepiej ustawionych kolegów trafiła w trybunę, znajdującą się za bramką słowackiego bramkarza.
Najlepszą sytuację na zdobycie bramki mieli przed przerwą zawodnicy Zagłębia. Po dośrodkowaniu Pawłowskiego świetnie zachował się Kopacz. Środkowy obrońca mocno uderzył głową, a z trudem piłkę nad poprzeczką przerzucił Putnocky. Dwie minuty później Lech odpowiedział na to trafienie i oddał pierwszy celny strzał. Mocne uderzenie zatrzymał jednak Polacek, który wypiąstkował piłkę do boku.
Po zmianie stron inicjatywę przejęli goście. I to oni zagrozili po stałym fragmencie gry. Już w 46. minucie Trałka uderzał mocno na bramkę rywala, a zmierzającą do siatki piłkę w ostatniej chwili wybił Janus. Później z rzutu wolnego próbował jeszcze Majewski, ale strzał środkowego pomocnika nie sprawił żadnego problemy bramkarzowi Zagłębia.
Dwie minuty wcześniej na boisku pojawił się Jóźwiak, a po chwili także Barkroth. Ta dwójka miała na skrzydłach sprawić problemy defensywie gospodarzy. Zanim jednak mieli okazję się wykazać, ciekawie było w polu karnym Lecha. Po akcji z lewej strony boiska w szesnastkę wbiegł Pawłowski, który po starciu z Dilaverem przewrócił się. Sędzia podyktował rzut karny, ale po wideoweryfikacji zmienił decyzję.
W ostatnim kwadransie optyczną przewagę miało Zagłębie. Szczególnie aktywni byli Pawłowski na lewym skrzydle i Czerwiński po drugiej stronie boiska. I to ten drugi miał dobrą okazję na zdobycie bramki w 83. minucie. Jego strzał w ostatnim momencie zablokował Jóźwiak. W ostatnich minutach poznaniacy przede wszystkim się bronili. W doliczonym czasie gry to zadanie było utrudnie po czerwonej kartce Janickiego. Mimo tego Lech za sprawą Barkortha mógł wygrać. W decydującym momencie Szwed trafił jednak w rywala.
Żółta karta: Balić, Czerwiński - Rakels, Trałka, Janicki
Czerwona kartka: Janicki (za drugą żółtą)
Zagłębie: Martin Polacek - Alan Czerwiński, Lubomir Guldan, Bartosz Kopacz, Sasa Balić - Krzysztof Janus (52. Patryk Tuszyński), Adam Matuszczyk - Filip Jagiełło, Łukasz Janoszka, Bartłomiej Pawłowski - Jakub Świerczok
Lech Poznań: Matus Putnocky - Robert Gumny, Rafał Janicki, Emir Dilaver, Volodymyr Kostevych - Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh, Radosław Majewski (63. Nicklas Barkroth) - Darko Jevtić, Deniss Rakels (76. Christian Gytkjaer), Mario Situm (57. Kamil Jóźwiak)
Widzów: 7629
Next matches
Friday
06.12 godz.20:30Saturday
01.02 godz.00:00Recommended
Subscribe