Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Śląskiem Wrocław a Lechem Poznań wybrzmi w piątek, 1 kwietnia o 20:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala z południa kraju.
W piątkowy wieczór na Tarczyński Arena dojdzie do 74. meczu pomiędzy obiema drużynami. Bilans tych starć wypada na korzyść dla Kolejorza i wynosi 34 zwycięstwa, 18 remisów oraz 21 porażek niebiesko-białych. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 100 goli, tracąc ich przy tym 70.
- Patrzymy tylko na siebie, budujemy swoją siłę, od dwóch meczów nie przegraliśmy, zdobyliśmy cztery punkty, co daje średnią dwóch punktów na spotkanie, co jest fajnym wynikiem. Postaramy się zrobić wszystko, żeby cały czas utrzymywać tę średnią i punktować, strzelać gole. Taki nasz cel na ostatnie spotkania sezonu. Zawsze numerem jeden jest dla nas zwycięstwo. Nie patrzymy na tabelę i na to, kto do nas przyjeżdża. Chcemy wyjść na boisko z mentalnością zwycięzcy i dobrą grą zwyciężyć, szczególnie że ostatnio nie dawaliśmy dużo radości naszym kibicom – mówi trener Śląska Wrocław, Piotr Tworek.
Śląsk plasuje się obecnie na 13. miejscu w tabeli i do Kolejorza traci dwadzieścia dwa punkty. Warto przypomnieć, że kiedy obie drużyny mierzyły się ze sobą jesienią, wówczas Wojskowi plasowali się na drugiej pozycji, tuż za poznaniakami. Od tego czasu wiele się zmieniło we wrocławskiej ekipie, która niedawno zwolniła trenera Jacka Magierę, a jego miejsce zajął Piotr Tworek.
- W przerwie na kadrę chcieliśmy poprawić grę w defensywie, bo ostatnio było z tym trochę problemów. Na pewno organizacja gry po stracie piłki, bo wiemy, że Lech bardzo dobrze przechodzi do kontrataków i musimy być bardzo mądrze ustawieni. Chcąc wygrywać mecze trzeba też strzelać gole, więc pracowaliśmy nad ofensywą i wykorzystywaniem sytuacji, które zespół będzie sobie stwarzał - wyjaśnia szkoleniowiec Śląska. - Ten okres był ostatnim, kiedy cechy motoryczne mogliśmy wywindować na wyższy poziom. Kompleksowa praca, będziemy bardzo dobrze przygotowani do spotkania - dodaje.
Sytuacja zdrowotna w ekipie z Wrocławia jest dosyć dobra, jednak gorzej mają się sprawy z kartkami. W starciu przeciwko Lechowi nie zagra dwóch stoperów - Wojciech Golla oraz Diogo Verdasca. Zawodnikiem, który nie jest jeszcze pewny występu w piątkowym meczu jest Jakub Iskra. Młody obrońca w starciu reprezentacji Polski U-20 z Czechami opuścił boisko z powodu urazu.
- Nie ma co się zastanawiać nad rzeczami, na które nie mamy wpływu. W najbliższym spotkaniu nie mamy Wojtka i Diogo, ale mamy np. Tamasa, który ostatnio bardzo mocno z nami trenował. Jest też Lewkot, Bejger, Gretarsson, Poprawa, Janasik czy Dino. Z tej grupy na pewno wybierzemy tych zawodników do formacji, która będzie walczyć o trzy punkty - tłumaczy trener Śląska. - Sytuacja Jakuba Iskry nas zasmuciła, bo zszedł z meczu z Czechami, ale nasi fizjoterapeuci robią wszystko, by postawić go na nogi - dodaje.
Nieobecni: brak
Występ pod znakiem zapytania: Jakub Iskra
Pauzujący: Wojciech Golla, Diogo Verdasca
W, R, P, R / 2:1, 0:0, 0:1, 0:0
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe