Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Rakowem Częstochowa wybrzmi w niedzielę, 30 października o 17:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala.
W niedzielne popołudnie na Stadionie Poznań dojdzie do piętnastego ligowego spotkania pomiędzy obiema drużynami. Bilans bezpośrednich starć wypada na korzyść Kolejorza i wynosi pięć zwycięstw niebiesko-białych, tyle samo remisów oraz cztery porażki. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 23 gole, tracąc ich przy tym siedemnaście.
Na bilans historyczny nie można jednak patrzeć, ponieważ w ostatnich latach mecze z Rakowem należą do tych zdecydowanie trudnych. Piłkarze Kolejorza po raz ostatni przy Bułgarskiej wygrali z Medalikami 8 lutego 2020 roku, od tej pory notując jeszcze dwa remisy (jeden domowy, jeden wyjazdowy), a także pięć porażek (dwie ligowe, w 1/4 oraz w finale Pucharu Polski i w starciu o Superpuchar).
- Przygotowujemy się tak, żeby zagrać z Lechem, tak jak podczas ostatnich naszych meczów pucharowych i by przywieźć tak korzystny rezultat z Poznania - mówi trener Medalików, Marek Papuszun. - Lech to zespół mający bardzo szeroką kadrę, dysponuje wyrównanym składem. Poza tymi częstymi rotacjami, to grają tam zawodnicy z wysokiego poziomu i te zmiany po meczach pucharowych działają na korzyść dla nich - dodaje.
Raków Częstochowa plasuje się obecnie na pierwszym miejscu w tabeli i ma dziesięć punktów przewagi nad Kolejorzem. Szczególnie dobrze nasi najbliżsi rywale radzą sobie w meczach domowych, na własnym stadionie jeszcze w tym sezonie nie przegrali. Jeśli chodzi o spotkania wyjazdowe, to do Częstochowy wrócili z trzema zwycięstwami i jednym remisem, a bez punktów wyjeżdżali z obiektów Górnika Zabrze oraz Cracovii. - Niedzielnego spotkania kluczowym meczem bym nie nazwał, bo wiele spotkań pozostało do końca rozgrywek i tym meczem ani nie zdobędziemy mistrzostwa czy gry w pucharach, a Lech tego nie przegra. Sprawą oczywistą jest to, że dystans się zwiększy, odrobienie będzie coraz trudniejsze. To nasz cel - wyjaśnia trener Rakowa.
Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną zespołu z Częstochowy, to w meczu z Lechem nie zagrają Szymon Czyż oraz Marcin Cebula, którzy leczą urazy. Niepewne są również występy Waleriana Gwilii oraz Milana Rundicia, ostatnio nie byli oni w kadrach meczowych, ponieważ borykali się z kontuzjami. - Wszystko wskazuje na to, by ci zawodnicy, o których ostatnio wspominałem i mieli drobne problemy zdrowotne, byli w kadrze meczowej - kończy szkoleniowiec częstochowian.
Nieobecni: Marcin Cebula, Szymon Czyż
Występ pod znakiem zapytania: Milan Rundić, Walerian Gwilia
Pauzujący: brak
W, W, W, R / 1:0, 3:0, 1:0, 0:0
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe