Lech Poznań pokonał Pogoń Szczecin 3:0 i wrócił na fotel lidera PKO BP Ekstraklasy. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz. Pierwsze kilkanaście minut było dobre w naszym wykonaniu. Wyszliśmy wysokim pressingiem, tak jak sobie zakładaliśmy, ale potem Pogoń sobie z nami radziła i ten mecz się wyrównał. Były takie momenty, gdzie raz rywale przeważali, a raz my. W pierwszej połowie żadna z drużyn praktycznie nie wypracowała sobie jakiejś przewagi. To był mecz dosyć uważnie rozgrywany, jeśli chodzi o dyscyplinę taktyczną.
Po zmianie stron postanowiliśmy jeszcze mocniej wykorzystać boczne sektory boiska, jeszcze mocniej chcieliśmy szukać możliwości wykorzystania przestrzeni za plecami obrony Pogoni. I to nam się udało, mieliśmy sytuację Kristoffera Velde, ale Dante Stipica świetnie obronił. Później było widać, że zrobiło się więcej miejsc na boisku. Wydawało się, że ta drużyna, która wykorzysta tę przestrzeń będzie się dzisiaj wieczorem cieszyła. Na szczęście to my nią jesteśmy. Byliśmy później bardzo skuteczni, zdobyliśmy trzy bramki w parę minut. Nic, tylko się cieszyć ze skuteczności. Mieliśmy Mikaela Ishaka, wiemy jak to ważny dla nas zawodnik - strzelenie pierwszego gola, szczególnie w meczu wyjazdowym, to jest klucz dla nas do sukcesu i dzisiaj tak się stało.
Wielkie brawa dla całej drużyny za solidną i zdyscyplinowaną pracę. Dobre wejście Dawida Kownackiego, trzeba odnotować, że zrobił świetną robotę. Zresztą, jak każdy zawodnik. Gratuluję zespołowi tego meczu, bo Pogoń to trudny rywal, bardzo dobry zespół i do ostatniej kolejki będziemy walczyć.
- Wiosną za dużo punktów pogubiliśmy już z własnej głupoty i wydaje się, że dzisiaj pokazaliśmy dużą mądrość. Mecz był wyrównany, ale w decydującym momencie zadaliśmy trzy ciosy i wyjeżdżamy z trzema punktami. Tego zabrakło nam w ostatnich wyjazdowych spotkaniach, bo koło 60-70 minuty to rywale nabierali wiatru w żagle. Dzisiaj pokazaliśmy mądrość i odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo.
Od początku wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, bo przyjeżdżamy do drużyny, która ma marzenie zdobyć mistrzostwo Polski. Jak mówiłem wcześniej, my pokazaliśmy jednak mądrość, bo tego zabrakło nam w Gdańsku - wówczas przeważaliśmy, ale zabrakło gola. Dzisiaj zdobyliśmy trzy bramki, wracamy na fotel lidera i teraz walczymy dalej.
- Był to dobry mecz taktycznie z obu stron, bardzo ciężko było stworzyć sytuację bramkową. Wiadomo było jednak, że w końcu obie ekipy zmęczą się i wtedy będą zdecydowanie większe przestrzenie. My potrafiliśmy z tego skorzystać w kapitalny sposób. Strzeliliśmy trzy gole, wygraliśmy 3:0 i wracamy na pozycję lidera. Myślę, że kluczowa była ta pierwsza bramka, bo ona nas niesamowicie napędziła. Fajnie, że tam dołożyłem swoją cegiełkę, zgrywając piłkę do Miki Ishaka. Poszliśmy za ciosem i w kilka minut rozstrzygnęliśmy losy rywalizacji. To cieszy.
- Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz, bo mierzyliśmy się z mocnym zespołem, który był liderem tabeli i do tego jeszcze na jego stadionie. Ja jednak już przed spotkaniem czułem dużą pewność siebie i byłem przekonany, że jeżeli zagramy z dobrym nastawieniem, w pełni skoncentrowani przez całe 90 minut i pokażemy piłkę, jaką umiemy grać, to wygramy. I tak właśnie było. Bardzo nas to cieszy, ale już zaczynamy myśleć o kolejnych ważnych meczach, bo dużo ich jeszcze przed nami.
- Mecze w polskiej lidze zazwyczaj są wyrównane, zwłaszcza, gdy gra się przeciwko mocnej drużynie takiej jak Pogoń i tak to wyglądało w pierwszej połowie. Graliśmy w niej w porządku, staraliśmy się kreować ofensywne akcje, ale nie było to wystarczająco dużo, żeby mocniej zagrozić bramce i strzelić gola. Ale w drugiej części spotkania po prostu ich zniszczyliśmy. Trzy efektowne gole w ciągu zaledwie kilku minut i mecz był już zamknięty. W defensywie całe spotkanie było wymagające, było mnóstwo biegania, ale cieszy nas to, że udało się zagrać na zero z tyłu.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe