Lech Poznań pokonał Górnik Łęczna 3:0 po bramkach Joao Amarala, Jespera Karlströma i Mikaela Ishaka. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Dobry początek, dobra pierwsza połowa. Drużyna pokazała, że wie czego chce na boisku, jest dobrze zmotywowana i podeszła do tego meczu tak, jak należy. Szybko strzelony gol dał nam trochę więcej luzu, druga bramka po stałym fragmencie też bardzo ważna i ta trzecia po bardzo fajnej współpracy Joao Amarala i Mikaela Ishaka. Z tego elementu bardzo się cieszyłem w pierwszej połowie, bo zaczyna to wracać na dobre tory. Cała drużyna zagrała naprawdę dobrze w pierwszej części, z grubsza kontrolowaliśmy ten mecz, chociaż w jednym stałym fragmencie przydarzył się moment zawahania, ale Mickey strzał gości obronił.
Po zmianie stron jestem rozczarowany, że nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Szkoda mi okazji Michała Skórasia, było to po ciekawej kombinacji, zagranej na dobrym tempie. Dziś skuteczność nie była naszą mocną stroną, ale narzekać nie można. Wygrywamy 3:0, dziękuję drużynie za dobrze wykonaną pracę. Cieszę się bardzo z pierwszego gola Jespera, to pozytywne, bo wiem, jak bardzo czekał na ten moment. Niestety Szwed będzie musiał pauzować w następnym spotkaniu. Mam nadzieję, że większych urazów nie będzie, kilku zawodników narzeka, ale mam nadzieje, że do meczu ze Stalą wszyscy będą gotowi do gry.
- Z boku mogło się dziś wydawać, że za nami łatwy mecz, ale taki nie był. Włożyliśmy dziś dużo starań, żeby pokazać odpowiednią jakość i go zwyciężyć. Spodziewaliśmy się takiego spotkania, ale jesteśmy silną drużyną i oczekujemy po samych sobie, by prezentować się zawsze z dobrej strony. Koncentrowaliśmy się na sobie i wiedzieliśmy, że jeśli zagramy jak należy, to czeka nas szczęśliwe zakończenie. Przy Bułgarskiej zawsze czujemy się mocni i to też potwierdziliśmy.
- To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Bardzo ważne, że strzeliliśmy szybko pierwszego gola, dzięki czemu grało nam się później łatwiej, bo już na początku trochę zabiliśmy nadzieje rywali na dobry wynik. Rezultat 3:0 do przerwy dawał nam już pełny spokój przed drugą połową, w której mogliśmy kontrolować boiskowe wydarzenia. W tej części meczu najważniejsza była koncentracja i to, by dalej grać mądrze piłką i nie poczuć się zbyt luźno. To się nam udało. Uważam, że jako zespół wykonaliśmy dziś kawał dobrej roboty.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe