Lech Poznań wygrał 2:0 z Pogonią Szczecin w meczu 6. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Teraz siedzę tutaj, na pomeczowej konferencji, po raz trzeci z rzędu po domowym zwycięstwie. Dziewięć punktów w trzech meczach u siebie, to może cieszyć. W moim odczuciu to był bardzo, bardzo dobry występ mojej drużyny, ale też Pogoń to był najmocniejszy rywal z tych, których podejmowaliśmy. Posiada wielu dobrych piłkarzy, dobrze gra w piłkę. Biorąc to pod uwagę i fakt, że dobrze wyglądaliśmy w grze z piłką i bez niej, to mówi mi wiele o tym, jak graliśmy i jaki to był dobry występ mojego zespołu.
Chciałbym się jeszcze odnieść się do tego wyniku, że gole strzeliliśmy w przewadze jednego zawodnika. W moim odczuciu już wcześniej mieliśmy jednak swoje okazje i wyglądaliśmy zdecydowanie lepiej od rywala. Na koniec jeszcze słowo o atmosferze, która panowała na trybunach podczas meczu. To była duża radość, że tylu kibiców odwiedziło stadion, to była czysta przyjemność grać przed wami i widać, że zawodnikom to wsparcie też pomogło w zwycięstwie. Chciałbym za to wszystkim kibicom podziękować.
- Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty. Zdominowaliśmy przeciwnika, na pewno pomogła w tym ta czerwona kartka, chociaż przed tą sytuacją też dobrze graliśmy. Z każdą kolejną okazją liczyliśmy na następną. Jeśli na wpadało, to każda kolejna miała wpaść. Po tym jak wyszliśmy na prowadzenie nie musieliśmy się spieszyć, chcieliśmy się dłużej utrzymywać przy piłce i gdy była dogodna sytuacja do ostatniego podania, wtedy to wykorzystywać.
- To było świetne spotkanie w naszym wykonaniu. Od samego początku graliśmy na maksymalnych obrotach, próbowaliśmy narzucić dobre tempo, intensywność. Kreowaliśmy sporo sytuacji, udało nam się ostatecznie strzelić gola, potem następnego i tym samym odnieść zwycięstwo. Cieszę się też ze swojej dyspozycji, ale najważniejsze są trzy punkty. Nie możemy się jednak tym zadowalać, od jutra pracujemy dalej i myślimy już o Stali Mielec.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe