Po trzecim z rzędu meczu bez zwycięstwa trener Lecha Jan Urban nie miał powodów do zadowolenia. W odmiennym nastroju był szkoleniowiec gospodarzy Czesław Michniewicz, który wygrał pierwszy mecz po dziesięciu spotkaniach bez zdobycia trzech punktów. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi opiniami szkoleniowców.
Po trzecim z rzędu meczu bez zwycięstwa trener Lecha Jan Urban nie miał powodów do zadowolenia. W odmiennym nastroju był szkoleniowiec gospodarzy Czesław Michniewicz, który wygrał pierwszy mecz po dziesięciu spotkaniach bez zdobycia trzech punktów. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi opiniami szkoleniowców.
Możemy mieć pretensje do siebie, musimy z tych sytuacji coś wykorzystać. Tak się nie stało, po przerwie sytuacji tyle już nie było. Mam pretensje o bramkę do sędziego, bo nie może puścić takiego faulu na Maćku Wiluszu. Z tego poszła bramka później. Mogliśmy w końcówce sgtrzelić, ale nie udało się. Ceesay miał po przerwie jeden celny strzał, Nicki oddał niecelny strzał, Gajos też się pomylił w jednej sytuacji, przestawił piłkę do lewej nogi i mu zablokowali strzał. Nie jest łatwo stwarzać sobie po przerwie tak dużo sytuacji jak my mieliśmy przed przerwą. To był mecz na remis, którego nawet jeśli by się remisem zakończył, byśmy żałowali. Mieliśmy dużo sytuacji przed przerwą. Mówiliśmy o rotacjach przed meczem, były w zamyśle, stąd takie zmiany. Gergo nie grał źle, żeby go zmieniać. Kownacki grał dobry mecz, chciałem go dłużej zostawić. Wchodzi też Jevtić, który jest kreatywny, postawić podać, strzelić. Nie udało się dziś. Przed jego zmianą, wiemy jaki jest Jevtić i co potrafi. Dzisiaj liczyliśmy na zupełnie inny wynik. Musieliśmy przemeblować obronę, nie będzie Trałki, nie będzie Kadara. Nie wiemy, co z Kamińskim, nie wiadomo czy dojdzie do meczu z Lechią. Tam też będzie trzeba wymienić kilku piłkarzy. Być może w czwartek będziemy wiedzieli, że mecz z Legią będzie o puchary.
Czesław Michniewicz (trener Pogoni Szczecin):Dużo by można mówić o tym meczu. Zaczęło się od tego, że po nienajlepszym meczu w Gdańsku musieliśmy popracować nad psychiką. Na nasz zespół spadło wiele nieuzasadnionej krytyki, a to był tylko jeden mecz. Udało się oczyścić głowy. Zagraliśmy dobry mecz, z zaangażowaniem, stworzyliśmy sobie wiele sytuacji. Chciałem podziękować tym, którzy przyszli na mecz mimo niekorzystnej pogody. Mam nadzieję, że będą o tym meczu długo pamiętali, a pozostali niech żałują. Zdobyliśmy trzy punkty i to cieszy. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, wygraliśmy. Zabrakło trochę spokoju i skuteczności. Mogliśmy strzelić więcej. Cieszy mnie to, że Łukasz Zwoliński strzelił bramkę. Wierzę i wierzyłem w niego, ale także w innych zawodników. Jesteśmy dalej tą samą Pogonią co w poprzednich meczach. Lech postawił na szcześciu świeżych zawodników, obawialiśmy się, że te zmiany mogą zadecydować o wyniku meczu. Z każdą kolejną zmianą rywala, my coraz bardziej cofaliśmy się pod swoją bramkę. Udało się wygrać. W przerwie powiedziałem chłopakom, że musimy zagrać lepiej, wspiąć się na wyżyny. Zagrać szybciej, szybciej reagować, budować ustawienie.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe