Mistrz Polski wygrał 2:0 z Zagłębiem Lubin i wyprzedził swojego niedzielnego rywala w tabeli. Zapraszamy do zapoznania się z opiniami trenerów obu zespołów, którzy spotkali się z dziennikarzami po zakończeniu spotkania.
Mistrz Polski wygrał 2:0 z Zagłębiem Lubin i wyprzedził swojego niedzielnego rywala w tabeli. Zapraszamy do zapoznania się z opiniami trenerów obu zespołów, którzy spotkali się z dziennikarzami po zakończeniu spotkania.
Piotr Stokowiec (trener Zagłębia Lubin): - Myślę, że zaczęliśmy mecz zbyt bojaźliwie. Przypadkowa bramka na 1:0 ustaliła trochę ten mecz i pozwoliła Lechowi grać z kontrataku. Stracona przez nas bramka była kluczowym momentem spotkania. Drugim była sytuacja z Abdulem Azizem Tetteem. Sędzia dobrze prowadził mecz, ale powinien pokazać mu czerwoną kartkę. Jakub Tosik musi mieć zszytą wargę, a przecież sam sobie tego nie zrobił. Za późno w tym meczu pokazaliśmy sportową złość. Pokazaliśmy, że chcemy grać w piłkę i nie zabijamy futbolu. Nie robię tragedii z tej porażki, bo w naszej grze widzę postęp. Nie wstydzę się ani wyniku ani gry, bo obejrzeliśmy Zagłębie, które walczy i podnosi rękawice. Gratuluję Lechowi, który pokazał, że potrafi grać z nami wyrachowaną piłkę. My jednak też mieliśmy kilka sytuacji do zdobycia bramki. Moja drużyna pokazała, że nawet na boisku mistrza Polski ma coś do powiedzenia.
Jan Urban (trener Lecha Poznań): - Szybko strzelona bramka ułatwiła nam zadanie. Mieliśmy więcej sytuacji w całym spotkaniu, aby je wygrać i zrobiliśmy to zasłużenie. Przypominam sobie dwie sytuacje Zagłębia. Strzał Krzysztofa Piątka i Michala Papadopulosa. My mogliśmy przy wyniku 2:0 jeszcze poprawić prowadzenie. Nie zregenerowaliśmy się dobrze po ostatnim meczu. Wiem, że dzisiaj "wsadziłem na minę" Barrego Douglasa, ale musiałem innym dać odpocząć.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe