Trenerzy obu drużyn zgodnie przyznają, że sprawa awansu nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Jan Urban docenia dobrą grę rywala w defensywie i żałuje, że lechitom nie udało się wypracować większej zaliczki przed spotkaniem rewanżowym.
Trenerzy obu drużyn zgodnie przyznają, że sprawa awansu nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Jan Urban docenia dobrą grę rywala w defensywie i żałuje, że lechitom nie udało się wypracować większej zaliczki przed spotkaniem rewanżowym.
Artur Derbin (trener Zagłębia Sosnowiec)Jeśli miałbym coś powiedzieć o pierwszej połowie, to tylko tyle, że podeszliśmy ze zbyt dużym respektem do przeciwnika. Męska gra rozpoczęła się dopiero w drugiej części spotkania, podeszliśmy agresywniej, była większa możliwość strzelenia gola i wierzyliśmy w korzystny rezultat.
Naszej przewagi nie udało się jednak udokumentować bramką, ale chłopakom należy się ogromny szacunek. Mamy bardzo dobrą pozycję wyjściową przed rewanżem - pierwszy akt starcia jest za nami, drugi rozegra się w Sosnowcu i sprawa awansu nie jest jeszcze rozstrzygnięta.
Wiedzieliśmy, że to będzie inny mecz, niż ten ligowy, który rozegraliśmy w Gdyni. Liczyliśmy, że w meczu w Poznaniu pojawi się płynność, bo Lech potrafi operować piłką. Zagraliśmy jednak nieco odważniej niż w weekend i mieliśmy nadzieję, że to przywiezie efekt.
Podobieństwa pomiędzy spotkaniami z Lechem i Cracovią są takie, że w pierwszych meczach była niemalże identyczna sytuacja. Po raz kolejny wyszliśmy ze strachem i z dużym szacunkiem do przeciwnika. W meczu rewanżowym od początku będziemy pewni siebie, przede wszystkim chcemy spełnić swoje marzenia i zagrać w finale Pucharu Polski.
Jan Urban (trener Lecha Poznań)Puchar się rządzi swoimi prawami. Graliśmy z rywalem, który występuje w niższej klasie rozgrywkowej, jednak na boisku to bardzo równy rywal. W pierwszej połowie było dobrze, jednak w drugiej – zbyt duża wymiana ciosów, która mogła się źle skończyć. Szkoda sytuacji w ostatnich minutach, która dałaby nam dobrą zaliczkę przed rewanżem. Starciem w Sosnowcu będziemy się martwić w swoim czasie, a dzisiaj zagraliśmy tym, co mieliśmy do dyspozycji.
Martwi mnie sprawa z Łukaszem. To kapitan z prawdziwego zdarzenia i jest bardzo ważną postacią dla naszego zespołu. Nie wiem jeszcze co z jego stawem skokowym, dlatego trudno odpowiedzieć mi na pytanie, co z występem Trałki w sobotnim spotkaniu przeciwko Legii Warszawa.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe